Radio Opole » Wiadomości z regionu
2015-12-10, 06:00 Autor: Maciej Stępień

Gminne lądowisko dla LPR-u kością niezgody między władzami Brzegu a strażakami

Śmigłowiec LPR lądujący na placu brzeskiej straży pożarnej [fot. Maciej Stępień]
Śmigłowiec LPR lądujący na placu brzeskiej straży pożarnej [fot. Maciej Stępień]
LPR i zespół ratownictwa medycznego [fot. Maciej Stępień]
LPR i zespół ratownictwa medycznego [fot. Maciej Stępień]
Samorząd bez zgody komendy na jej gruncie wytyczył miejsce dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Tak uważają tamtejsi strażacy, którzy są zaskoczeni taką sytuacją. W połowie października na oficjalnej stronie internetowej LPR-u pojawiła się informacja o utworzeniu gminnego lądowiska. Powstało ono na placu tamtejszej jednostki straży pożarnej. Z dokumentów wyczytać można m.in., jaki powinien być kierunek startu czy najniższa podstawa chmur, by bezpiecznie posadzić maszynę. Władze Brzegu kierowały się bezpieczeństwem mieszkańców. Z komendy do Brzeskiego Centrum Medycznego karetka jedzie zaledwie kilka minut. Kwestią sporną jest natomiast brak informacji i kwestia utrzymania lądowiska.
Władze Brzegu - zarówno miejskie, jak i powiatowe - walczą od kilku lat o lądowisko dla śmigłowca. W Brzeskim Centrum Medycznym funkcjonuje oddział ratunkowy, a według obowiązujących przepisów bezpieczne miejsce dla śmigłowca musi zostać zapewnione.

Przy lecznicy nie ma możliwości wybudowania betonowej płyty wraz z oświetleniem, dlatego od lat helikopter LPR-u ląduje na placu u strażaków. Komenda pięć lat temu zgodziła się na utworzenie tzw. certyfikowanego przyszpitalnego lądowiska, ale konsultacji w sprawie gminnego miejsca nie było.

- Wydaje nam się, że jest to bardzo dobre miejsce, ze względu na specyfikę działania straży pożarnej, jak również ze względu na odległość do BCM-u. Wszystkie wymogi czasowe są tutaj spełniane - mówi burmistrz Jerzy Wrębiak, który zdecydował, że przy ulicy Saperskiej powstanie gminne lądowisko.

I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że o całej sprawie nie zostali poinformowani brzescy strażacy. Dariusz Kulawinek, rzecznik jednostki, tłumaczy, że o sprawie zrobiło się głośno, gdy trzeba było nagle przyjąć śmigłowiec.

- 16 października na stronie internetowej LPR-u pojawiła się informacja, że lądowisko już zostało zorganizowane, a wszystkie dokumenty w tym temacie złożone. Były informacje o ścieżkach podejścia i odejścia oraz że to wszystko funkcjonuje. O całej sprawie dowiedzieliśmy się na początku listopada, kiedy musieliśmy przyjąć na placu śmigłowiec. To nas zaskoczyło - wyjaśnia Kulawinek.

Funkcjonariusz straży dodaje, że komisja Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zbierała informacje na temat lądowiska w 2010 roku, bo miało to być miejsce przyszpitalne, a nie gminne. Teraz nikt się z komendą nie kontaktował.

Co ciekawe, Mariusz Baran, szef brzeskiego Falcka, również o lądowisku nie został poinformowany. O takim miejscu dowiedział się po fakcie od pracowników LPR-u, z którymi na co dzień współpracuje.

- Ja nie miałem takiej informacji, ale wszelkie zmiany śledzę na bieżąco. Przypomnę, że to my jesteśmy najważniejszym ogniwem w całej sprawie. To moi kierownicy zespołów ratownictwa medycznego decydują, kiedy i gdzie ma wylądować śmigłowiec. To my mamy bezpośredni kontakt z tym człowiekiem, któremu trzeba pomóc, my bierzemy za niego odpowiedzialność i to my decydujemy o formie transportu - wyjaśnia Baran.

Strażacy mówią dziś, że takie lądowisko musi być cały czas w gotowości. Trawę trzeba kosić, a zimą plac odśnieżać. Jednostka nie ma odpowiedniego sprzętu, by utrzymać tak duży teren. Dariusz Kulawinek podkreśla, że straż straciła tym samym miejsce do ćwiczeń.

- Lądowisko wyznaczono pochopnie. My tam po prostu ćwiczymy i podnosimy nasze umiejętności. Na placu organizujemy zawody pożarnicze. W trakcie jakiejś imprezy gdzie ten śmigłowiec wyląduje? My musimy gdzieś ćwiczyć gaszenie pożarów, rozcinanie aut czy uczyć się prowadzenia innych czynności. Dziś nie możemy tam nawet zorganizować boiska, bo ważna jest gotowość - dodaje strażak.

Problemu, jeśli chodzi o utrzymanie terenu, nie widzi burmistrz Jerzy Wrębiak.

- Dbałość o ten teren powinna być sprawą drugorzędną w tym temacie. Przecież na każdym obiekcie jest administrator, który musi dbać o czystość, porządek i estetykę. Teren u strażaków jest zadbany, więc ja osobiście żadnych dodatkowych zadań dla komendy w tej kwestii nie widzę - wyjaśnia na koniec brzeski samorządowiec.

Strażacy uważają, że mają teraz dodatkowe obowiązki, za które nikt nie będzie chciał zapłacić. Do sprawy będziemy wracać.
Jerzy Wrębiak
Dariusz Kulawinek
Mariusz Baran
Dariusz Kulawinek
Jerzy Wrębiak

Wiadomości z regionu

2024-10-09, godz. 07:30 Tony odpadów popowodziowych. Głuchołazy szukają lokalizacji, gdzie można je składować Nie widać końca wywozu odpadów po powodzi w gminie Głuchołazy. Gmina szuka nowych miejsc na ich składowanie. » więcej 2024-10-09, godz. 07:00 Szlachetna Paczka szuka liderów i wolontariuszy. To ostatni dzwonek, żeby dołączyć To już ostatni moment, żeby zgłosić się na lidera i wolontariusza Szlachetnej Paczki w województwie opolskim. Choć o działaniach wolontariuszy najwięcej… » więcej 2024-10-09, godz. 06:57 Wypadł z pontonu. WOPR i policja ratowali wędkarza na Jeziorze Nyskim Nocna akcja na Jeziorze Nyskim. WOPR-wcy ratowali wędkarza, który wypadł z pontonu. Do tego zdarzenia doszło wczoraj wieczorem (8.10) po godzinie 21:00 w rejonie… » więcej 2024-10-08, godz. 20:45 Szpital powiatowy w Nysie może wznowić działalność w przyszły piątek Kluczowe elementy potrzebne do uruchomienia placówki są na miejscu, jednak wciąż trwa intensywne usuwanie szkód, które wyrządziła powódź. Z niektórych… » więcej 2024-10-08, godz. 19:40 Czy wyremontowana droga ma być głośna i szorstka? Przykład DW414 w Krobuszu Głośno pod kołami i słaba estetyka. Chodzi o wyremontowany niemal 8-kilometrowy odcinek drogi wojewódzkiej nr 414 od Krobusza (gmina Biała) w kierunku O… » więcej 2024-10-08, godz. 19:40 Najpierw projekt. ZDW chce budować obwodnicę Dobrzenia Wielkiego i Opola-Borek Do samej budowy jeszcze długa droga, ale pierwsze kroki zostały wykonane. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu ogłosił przetarg na wykonanie projektu obwodnicy… » więcej 2024-10-08, godz. 18:30 "Są już pierwsi pacjenci". Po powodzi rusza oddział kardiologiczny PAKS w Nysie To bardzo dobra wiadomość dla tamtejszych pacjentów, ale także całego regionu. Rusza oddział kardiologiczny PAKS przy szpitalu powiatowym w Nysie. » więcej 2024-10-08, godz. 18:00 10 lat więzienia grozi mieszkańcowi powiatu kluczborskiego za posiadanie metamfetaminy Ponad 500 porcji metamfetaminy, czyli tak zwanego kryształu, przechwycili kluczborscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej. » więcej 2024-10-08, godz. 17:50 Tymczasowy most w Głuchołazach może być gotowy już za tydzień, ale nie od razu nim przejedziemy 'Wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego tygodnia most będzie stać'. Tak podczas wczorajszej (07.10) wizyty w Głuchołazach mówił Marcin Kierwiński… » więcej 2024-10-08, godz. 17:00 Konferencja naukowa i spotkania w szkołach. Przemoc wobec dzieci jest niedopuszczalna Rozpoczął się 'Miesiąc przeciwdziałania przemocy wobec dzieci'. Również Opole mówi takiemu zjawisku zdecydowane 'Nie'. » więcej
21222324252627
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »