Z powodu suszy znikają rzeki w województwie opolskim
Mimo, że na Opolszczyźnie pojawiły się dzisiaj opady deszczu, z powodu suszy 75 procent mniejszych rzek i cieków wodnych praktycznie zniknęło w powiatach: krapkowickim, strzeleckim i kędzierzyńsko–kozielskim. Koryta rzek zarosły, a jeśli nie będą wykoszone to przy jesiennych, poważniejszych opadach mogą powodować podtopienia.
- Rzeki są kompletnie suche lub mają wręcz stojącą wodę. Odra jest uregulowana i ma wodę, ale na na przykład Osobłogą płynie zaledwie metr sześcienny na sekundę – mówi Henryk Ligęza, kierownik krapkowickiego oddziały Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu.
- Zostały kałuże, potężne trzcinowiska, chwasty. Skarpy są uschnięte całkowicie, natomiast roślinność bujna rośnie na dnie. Niektóre rzeki prowadzą wody po 200 – 300 litrów na sekundę. Dzielniczka czy Cisek to praktycznie zostały „ciurki” - mówi Ligęza.
Ligęza dodaje, że rzeki będą czyszczone i koszone, ale pieniędzy wystarczy na około 150 kilometrów wałów.
Bogusław Kalisz