W regionie ubywa szkół jazdy. "Wciąż można nauczyć się jeździć"
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, liczba szkół stopniała z 215 do 192, a tendencja spadkowa wynika z niżu demograficznego.
Edward Kinder, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu, mówi, że można zaobserwować podobne zjawisko, jednak, jego zdaniem, wciąż powstają nowe ośrodki.
- Dofinansowania i ulgi pozwalają dyktować niższe ceny kursów w początkowym okresie działania - zwraca uwagę.
- To powodowało niezdrową sytuację: osoba dopiero wchodząca na rynek i mająca niekoniecznie duże doświadczenie, przygotowywała klientów w sposób może dobry, ale raczej nie bardzo dobry. Taka szkoła zabierała kandydatów na kierowców od ośrodków doświadczonych. Ci dłużej funkcjonujący musieli niestety rezygnować ze swojej działalności albo w zdecydowany sposób ją ograniczać - tłumaczy.
Dyrektor opolskiego WORD-u podkreśla jednak, że w regionie wciąż funkcjonuje wiele rzetelnych ośrodków szkolenia kierowców.
- To nie tak, że cała branża jest zepsuta, niedoświadczona i tak dalej. Naprawdę są ludzie czy ośrodki robiące świetną pracę, jeżeli chodzi o szkolenie kandydatów na kierowców. Oni przychodzą do nas świetnie przygotowani i miło zobaczyć, jeżeli ktoś zdaje za pierwszym razem i wychodzi od nas zadowolony - zapewnia.
Niż demograficzny jest odczuwalny, co zrozumiałe, również w opolskim WORD. - Przynajmniej od trzech lat przeprowadzamy coraz mniej egzaminów - dodaje Kinder.
Powołuje się on na prognozy demograficzne, wedle których liczba 18-latków będzie się zmniejszać do 2021 roku. - Nie należy oczekiwać rychłej poprawy sytuacji w ośrodkach szkolenia - ostrzega.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak