Nowa droga w Groszowicach kosztem wyburzenia domów?
- Na spotkaniu przedstawicieli biura urbanistycznego urzędu miasta z mieszkańcami przedstawiony został plan zagospodarowania przestrzennego po byłej cementowni "Groszowice" - mówi Grzegorz Siemiątkowski, przewodniczący rady dzielnicy.
- Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że droga jest w planach miasta od 2007 roku, jednak mieszkańcy bezpośrednio związani z tą inwestycją nie wiedzieli o tym. Sposób informowania zgodny z ustawą, a polegający na wywieszeniu ogłoszenia i podaniu komunikatu w prasie okazał się niewystarczający. Mam nadzieję, że jako rada dzielnicy będziemy mieli możliwość zaopiniować ten plan i zawrzeć swoje uwagi - dodaje.
- Droga, która ma powstać przechodzi przez moją działkę, a dom przeznaczony jest do wyburzenia - tłumaczy Katarzyna Adamczyk, mieszkanka Groszowic.
- O całej sytuacji dowiedziałam się od przewodniczącego rady dzielnicy. Gdyby nie on, nadal nie wiedziałabym, że dom, w którym mieszkam, i w który inwestuję ma zostać zlikwidowany. Nie wyobrażam sobie, że będą musiała zabrać wszystko i wyprowadzić się w inne miejsce - podkreśla.
Miasto zapewnia, że w przypadku znalezienia pieniędzy na budowę drogi, mieszkańcy, którzy będą musieli opuścić swoje miejsce zamieszkania otrzymają odszkodowania. Nie wiadomo jednak kiedy zostanie podjęta decyzja o realizacji inwestycji, co stawia tych mieszkańców w jeszcze trudniejszej sytuacji.
Warto dodać, że uwagi do projektu miejscowego zagospodarowania przestrzennego "Groszowice I" można zgłaszać do 26 sierpnia.
Posłuchaj:
Monika Antczak