W sezonie na ogródki letnie wzrasta liczba interwencji straży miejskiej
– Naszą rolą jest strzeżenie porządku, interweniujemy, gdy jest on zakłócany. Chodzi o osoby nietrzeźwe, nadmierny hałas, awantury czy bójki.
– Część interwencji dotyczy działalności letnich ogródków w różnych punktach miasta – mówi Krzysztof Maślak, zastępca komendanta straży miejskiej w Opolu.
– Stosujemy art.51, więc zakłócanie porządku, ciszy nocnej po godzinie 22, jest to typowym zakłócaniem. O tym również wiedzą właściciele i mają dopilnować tego, żeby po godzinie 22 ściszyć muzykę w ogródkach, bo często jest ona bardzo głośna, a to przeszkadza innym mieszkańcom. Oczywiście osoby, które po zamknięciu ogródków wychodzą na ulice miasta są często po spożyciu alkoholu, więc je obserwujemy – jest to typowy patrol prewencyjny. Wykorzystujemy również nasz bardzo rozbudowany monitoring miasta Opola – wyjaśniał gość rozmowy „W cztery oczy".
Jak mówi nasz gość w ubiegłym roku, w okresie funkcjonowania ogródków piwnych, straż miejska przewiozła do Izby Wytrzeźwień 300 osób, a do miejsca zamieszkania 50 osób.
Problem stanowi także spożywanie alkoholu w miejscach publicznych.
– Art.14 ust. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi bardzo jasno określa, gdzie alkoholu spożywać nie wolno. Są to place, ulice, parki. Nie ma czegoś takiego w ustawie, że to są brzegi rzek, międzywale czy tym podobne miejsca – dodaje rozmówca.
Jak zapewnia Krzysztof Maślak takich nieprzyjemnych incydentów związanych z zakłócaniem spokoju i pijaństwem odnotowuje się w Opolu z roku na rok coraz mniej.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Posłuchaj całej rozmowy "W cztery oczy"
Oprac. Krzysztof Rapp (oprac. KŻ)