DPS w "Skalniku" coraz bliżej. Czeka 50 podopiecznych
- My kupujemy materiały, pracują osoby bezrobotne, przez co jest taniej - mówi burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak.
Adaptacja to faktycznie remont kapitalny tego w przeszłości sztandarowego ośrodka wypoczynkowego nad Jeziorem Otmuchowskim. Teraz są tam wyburzane ścianki działowe, powstaje szyb windy, są wymieniane instalacje. Wszystkie udogodnienia są wprowadzane z myślą o osobach, które będą się poruszały na wózkach inwalidzkich i innych z dysfunkcją ruchu. W „Skalniku” są wygospodarowywane pokoje dla 50 podopiecznych. Obecnie nie ma takiego ośrodka w otmuchowskiej gminie i osoby, które nie mogą dożyć swoich dni w rodzinnych domach, muszą korzystać z placówek pomocy społecznej znajdujących się w odległych miejscowościach.
Zakres adaptacji w „Skalniku” jest tak rozległy, że pierwsi podopieczni wprowadzą się dopiero w przyszłym roku.
Posłuchaj:
Dorota Klonowska