- Do nyskiego PCPR trafia coraz więcej postanowień Sądu Rodzinnego o umieszczeniu dzieci w placówkach opiekuńczo – wychowawczych. Nie chcemy ich wysyłać poza nasz powiat, a miejsc brakuje – mówi Irena Kłakowicz, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.

Tylko w tym tygodniu w trybie pilnym należało zabrać siedmioro dzieci z rodziny w Przełęku i piątkę z jednej z miejscowości w gminie Łambinowice.

- Nie byliśmy w stanie znaleźć miejsc dla wszystkich tych dzieci w naszych powiatowych placówkach - mówi Kłakowicz.

Sprawę tę dyrektorka sygnalizowała na piątkowej sesji Rady Powiatu Nyskiego. Powodem niezapewnienia opieki nad dziećmi w rodzinach jest głównie alkoholizm rodziców. W wielu wypadkach są to już tzw. ciągi alkoholowe, które trwają nawet kilka dni.

Władze powiatu nyskiego nie planują na razie tworzenia nowych placówek opiekuńczo - wychowawczych, natomiast szykują przeprowadzki do innych lokali umożliwiające wygospodarowanie dodatkowych miejsc dla dzieci.

Posłuchaj:

Dorota Kłonowska