"Nie współpracujemy z Wiśniewskim"
- My jedynie chcemy powiedzieć wyraźnie naszym wyborcom a przede wszystkim ludziom związanym z Platformą: odcinamy się od rządów w mieście, co nie oznacza, że będziemy z góry kontrować wszystkie propozycje prezydenta - tłumaczy radny PO.
Przypomnijmy: zaraz po wyborach, zgodnie z porozumieniem podpisanym przed drugą turą, Ogłaza został przewodniczącym Rady Miasta. Miesiąc później, po uchwaleniu budżetu, został nagle odwołany. Zastąpił go Marcin Ociepa z razem dla Opola. Platforma uznała to za złamanie umowy, ostro skrytykowała także zmiany dokonane przez prezydenta w miejskich spółkach. W poniedziałek władze PO zdecydowały, że działacze PO nie mogą współpracować z Wiśniewskim. Chodzi na przykład o nową skarbnik Renatę Ćwirzeń-Szymańska.
- To jest nasza koleżanka, która była przed chwilą radną i dobrze się stało dla miasta Opola, że została skarbnikiem, my jako radni głosowaliśmy na nią ze względu na jej kompetencje - mówi Ogłaza. - Natomiast prezydent, wiceprezydenci, ale też poseł Jaki przedstawiają to w ten sposób, że jest jakby rekomendowana przez Platformę, że jest takim zwornikiem. Otóż nie.
Chodzi także o byłego prezydenta Ryszarda Zembaczyńskiego, który ma zostać doradcą Wiśniewskiego. - Jeszcze nie został - zaznacza Ogłaza.
Platforma Obywatelska ma w Radzie Miasta dziewięciu przedstawicieli. To największy klub, który teraz znalazł się w opozycji wobec urzędującego prezydenta, który oparł się na radnych swojego ugrupowania, Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski oraz Razem dla Opola.
Posłuchajcie:
Posłuchajcie także Loży Radiowej
Oprac: MŚ