Urzędniczy optymizm mostu nie zbudował
- Opóźnienie to wynik m.in. z procesów technologicznych takich, jak wiązanie wylanego betonu – wyjaśnia Arkadiusz Branicki, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu.
- Myślę, że nie możemy tutaj mówić o jakimś drastycznym opóźnieniu. Wynikło to głównie z nieoczekiwanych problemów związanych z układem kanalizacji, wodociągów, które tam istniały. Na to wykonawca musiał poświęcić trochę więcej czasu. Tak, czy inaczej mam jego zapewnienia, że przed świętami ruch tam będzie puszczony – powiedział Branicki.
Przetarg na obudowę mostu w Głuchołazach rozstrzygnięto we wrześniu. Wygrała go firma spod Częstochowy. Jej oferta wyniosła blisko 6,9 mln złotych brutto. Zakres zadania obejmuje również odbudowę odcinka zniszczonej drogi wojewódzkiej nr 411 oraz znajdującej się tam infrastruktury. Zakończenie inwestycji wyeliminuje komplikacje komunikacyjne wewnątrz miasta oraz w kierunku granicy z Czechami. Rządowe pieniądze na roboty drogowe w Głuchołazach muszą być wydane do końca roku.
Mówi Arkadiusz Branicki:
Jan Poniatyszyn