W Loży Radiowej o szczycie NATO
Ale na pewno coraz więcej osób w strukturach paktu zdaje sobie sprawę z problemu agresywnej polityki Władimira Putina. Czy wzmocnienie tzw. wschodniej flanki sojuszu, może dać Polsce większe gwarancje bezpieczeństwa?
- Nie nazywałbym tego nowym otwarciem - powiedział w Loży Radiowej Andrzej Butra z PSL pytany o ustalenia szczytu NATO w Newport dotyczące m.in. wzmocnienia tzw. wschodniej flanki sojuszu.
- Problem ukraińsko - rosyjski powinny rozstrzygać między sobą właśnie te dwa państwa, gdyż NATO wydaje się nie rozumieć specyfiki tych terenów - uważa Butra.
Zdaniem Józefa Kotysia z Mniejszości Niemieckiej reakcja społeczności międzynarodowej jest obarczona znaczną bezwładnością. - Ważnym elementem, który mógł trochę zmienić to myślenie było zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych, gdzie zginęli obywatele krajów zachodnich - stwierdził Kotyś.
- Od słów do czynów jest bardzo daleka droga. Ogólna wymowa ustaleń szczytu jest niby pozytywna, ale w zasadzie postępu wielkiego nie ma - dodał Marcin Rol z Solidarnej Polski.
- Osiągnięcia szczytu są iluzoryczne - twierdzi Arkadiusz Szymański z PiS. Jego zdaniem agresywna retoryka Putina powinna się spotkać ze zdecydowana reakcją.
- Tak jak Rosjanie mają swoją doktrynę wojenną, gdzie zaznaczyli, że nawet w wypadku wojny konwencjonalnej mogą użyć ładunków jądrowych, to my też. Jeśli wy nas zaatakujecie to znikacie - powiedział polityk PiS.
Zdaniem Piotra Woźniaka z SLD ustalenia szczytu NATO w walijskim Newport nie mają większego militarnego znaczenia. Dodatkowa obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce w proponowanym wymiarze nie może gwarantować zwiększenia bezpieczeństwa.
- Dynamiczny rozwój wypadków na granicy Ukrainy i Rosji wymaga szybszego działania i mocnych merytorycznie decyzji w Europie, a tego jak na razie brakuje - dodał polityk sojuszu.
Paweł Pohorecki z Twojego Ruchu twierdzi, że największym wrogiem Rosji pozostają na dziś państwa demokratyczne, z czego Putin dokładnie zdaje sobie sprawę.
- Zwiększenie potencjału obronnego Europy Zachodniej Rosja uznaje za większe zagrożenie, niż broń atomowa w Korei Północnej , Iranie czy terroryzm, który sama de facto wspiera.
- Nie ma wątpliwości, że pokój jest wartością nadrzędną - dodał poseł PO Tadeusz Jarmuziewicz: retoryka szybkiej konfrontacji jest niezwykle niebezpieczna. Poza tym sama Ukraina wyraźnie zwlekała z przystąpieniem do stowarzyszenia z UE i dziś mamy tego konsekwencje.
Prezydent Bronisław Komorowski - przypomnijmy - odnosząc się do wyników dwudniowego szczytu NATO ocenił, że zapewnienie ciągłej obecności wojsk NATO na wschodniej flance Sojuszu to gwarancja bezpieczeństwa, także dla Polski.
Prezydent zapowiedział, że w Polsce w ramach tzw. szpicy służyło będzie do 5 tys. żołnierzy. Zgodnie z deklaracjami brytyjskiego premiera Davida Camerona, dowództwo sił natychmiastowego reagowania, które powołało NATO ma być w Polsce.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Oprac. Jacek Rudnik