Jak zapisał w roku 1896 ksiądz Konstanty Damrot mniej więcej połowa mieszkańców miejscowości mówiło po polsku, a w drugiej połowie po niemiecku, a w użyciu były równocześnie nazwy polska i niemiecka. W takim właśnie niewielkim majątku urodził się przyszły wybitny inżynier.
W wieku 18 lat czyli w roku 1813 młody niemiecki szlachcic Moritz von Prittwitz rozpoczął służbę wojskową w pruskiej armii. Był to rok ostatniej napoleońskiej kampanii w Europie Środkowej. Walki toczyły się m.in. na Dolnym Śląsku, a cała kampania zakończyła się dramatyczną dla Polaków bitwą pod Lipskiem. Ale Moritz von Prittwitz był w szeregach zwycięskiej wówczas armii pruskiej, w której szeregach spędził pełne 50 lat i w tym czasie dosłużył się stopnia generała dywizji.
Już jako 23-latek otrzymał odpowiedzialną misję wybudowania nowoczesnych fortyfikacji w twierdzy Koblencja położonej w Nadrenii-Palatynacie. W istocie był to pierwszy etap fortyfikowania tego ważnego niemieckiego miasta, Zadanie było odpowiedzialne i trudne, bo twierdza jest położona na stromej skalistej górze nad Renem, a na dodatek inwestycję wizytował często autor projektu generał Ernst Ludwig von Aster.
Widocznie efekty prac von Prittwitza były zadowalające, bo po zakończeniu pierwszego etapu Aster – gwiazdor saskiego korpusu inżynierów przyjął go jako swojego adiutanta.
W kolejnych latach nasz dzisiejszy bohater fortyfikował kolejne miasta i awansował.
W roku 1828 rozpoczął budowę zaprojektowanej przez Johana Brese twierdzy Poznań, a w latach 1841-49 kierował budową naddunajskiej twierdzy w Ulm w Wirtembergii.
W uznaniu zasług jego nazwiskiem nazwano forty w twierdzach w Ulm i w Poznaniu.
Moritz Karl Ernst von Prittwitz und Gaffron zmarł 21 października 1885 r. w Berlinie.