"Kobiety w stanie dojrzałości". To reportaż po reporterskiej wizycie w cegielni, w Szydłowie. Pojechałem tam, by porozmawiać z paniami, które ciężko, fizycznie pracowały. Męskie głosy też usłyszymy, a całość ozdobiła niezapomniana Ewa Lubowiecka, interpretując fragmenty dzieła z roku 1843, "Kobieta w stanie dojrzałości, jaką jest i jaką być powinna". To była książka wydana przez lekarza "klassy pierwszej" (sic!) Juliana Weinberga. Jeśli mocno nadstawią Państwo ucha, to z drugiego planu męski głos "coś" o Dniu Kobiet będzie próbował przekazać. Panie w cegielni zarabiały wtedy średnio od czterdziestu do pięćdziesięciu tysięcy złotych i jak stwierdził ich szef: -"Nie mają potrzeby narzekania". Jeśli po raz drugi ze zdumieniem zerkają Państwo na informację o wynagrodzeniach, to proszę pamiętać, że to był rok 1988.

...

Reportaż został wspomniany w audycji "Studio Reportażu" w dn. 08.03.2021