- Nasze jeziora są znane w całej Polsce – mówi Adam Bochenek, kierownik referatu sportu w Urzędzie Gminy Turawa. - Dzisiaj główną atrakcją naszej gminy jest odbywający się tutaj 7. Charytatywny Rajd Rowerowy. Jeziora turawskie to również okoliczne lasy, które pozwalają na wypoczynek. Nasza gmina jest przede wszystkim atrakcyjna turystycznie i na tym chcielibyśmy się opierać. Jesteśmy właścicielem Jeziora „Średniego” i „Małego”. Jezioro Srebrne dzierżawimy. Bardzo nad tym ubolewamy, ale nie jesteśmy właścicielami Jeziora Turawskiego. Dość intensywnie prowadzimy rozmowy z Wodami Polskimi, bo trwają one już od lutego. Jesteśmy zainteresowani przejęciem turawskiej promenady nad jeziorem dużym łącznie z przyległą do niego plażą. Głównymi użytkownikami naszych akwenów są mieszkańcy Opola.
- Opole przespało swoje pięć minut – uważa Marek Kawa, radny tego miasta z Prawa i Sprawiedliwości. - Nadrabiamy czas. Przykładem jest choćby kwestia rozszerzenia granic administracyjnych Opola. Ten proces ekspansji i rozwoju trwa od 2014 roku, kiedy to inna opcja polityczna, w tym też PiS, rozpoczęło nową kartę miasta. Dotąd Opole było uśpione nie tylko gospodarczo, ale też turystycznie np. w czasie festiwalu polskiej piosenki problem był z noclegami w hotelach. Powoli się to zmienia. Dzisiaj widzimy, że poszerzenie Opola, współpraca w ramach aglomeracji opolskiej, to wszystko służy wszystkim okolicznym gminom. Rewitalizujemy zabytki Opola np. otwarcie Zamku Górnego, jak wygląda Wieża Piastowska. To są te brandy, które przyciągają i są znane w kraju. Opole jest miastem na dorobku i będziemy przegrywać z regionami, których stolicami są Katowice i Wrocław. No, ale czas, by rozpychać się łokciami. Mamy wiele atutów i myślę, że będzie to przyciągać coraz więcej turystów.
Opole nie ma np. aquaparku, a nawet basenu dla rodzin z małymi dziećmi. Czy te deficyty utrudniają życie mieszkańców oraz mają wpływ na tych, którzy planują odwiedzić to miasto?
- Opole ma dość duży potencjał turystyczny, tylko w jakim stopniu go wykorzystuje? - powiedział Przemysław Pospieszyński, radny tego miasta z Platformy Obywatelskiej. - Mamy piękny ogród zoologiczny, który jest perłą w koronie takich placówek w całym kraju. Też musimy rozwijać inne rzeczy, które przyciągną turystów do naszego miasta. Nie mamy aquaparku, ale jest z nimi problem w naszym kraju, bo te projekty często nie spinają się finansowo i są dużym obciążeniem dla samorządów. Jeżeli już podjęliśmy decyzję o realizacji takiej inwestycji, to mam nadzieję, że prezydent miasta bardzo dobrze to przeliczył. Należy stworzyć fajny produkt turystyczny. Mamy dużo małych atrakcji. Musimy to wszystko razem zabrać i stworzyć taki katalog dla weekendowego turysty. Mamy czym się pochwalić. Jesteśmy klimatycznym miastem.
- Jako samorząd województwa opolskiego staramy się, aby rozwój turystyczny i gospodarczy był w regionie zrównoważony - mówi Zuzanna Dona-Kasiura, radna sejmiku z Mniejszości Niemieckiej. - Opole jako stolica województwa czerpie profity z tego, że ma na swoim terenie siedziby instytucji miejskich, jak i tych zarządzanych przez samorząd województwa. Podczas wakacji bardzo bogata jest ich oferta. Mój przedmówca nawiązał do idei osieciowania ciekawych turystycznie miejsc oraz związanych z tą branżą instytucji. Nad tym pracuje już departament urzędu marszałkowskiego. Chodzi o stworzenie produktu, dzięki któremu przyjeżdżający do naszego województwa będą mieli gotowe oferty wycieczek połączonych z zniżkami. Musimy iść w stronę współpracy, zachęcania mieszkańców naszego województwa i gości do korzystania z tego wszystkiego, co mamy najlepsze.
Długość ścieżek rowerowych w granicach administracyjnych Opola wynosiła w ubiegłym roku 90 km. Korzystający z nich narzekają, że brakuje synchronizacji tych tras. Czy jest jakiś spójny plan ich budowy?
- Ostatnio nawet na komisji infrastruktury rady miejskiej mieliśmy temat strategii rozwoju dróg rowerowych w mieście – mówi Przemysław Pospieszyński. - Jest taki dokument. Zawiera wszystkie plany budowy dróg rowerowych, żeby je jak najbardziej scalić. Pod tym względem Opole robi bardzo duży krok do przodu. Takie trasy rowerowe w mieście to jest jedno, ale też warto abyśmy byli połączeni z sąsiednimi gminami np. z Turawą, gdzie wypoczywa wielu mieszkańców Opola.