- Tak naprawdę mówimy o największym rządzie w historii wolnej Polski, w III RP - stwierdził Szymon Godyla z Nowoczesnej. – Mamy najwięcej ministerstw, ministrów.
Jego zdaniem z rządu zrobiono agencję zatrudnienia dla polityków opcji rządzącej. Władza obecnie polega na dzieleniu łupów.
- Rekonstrukcja rządu jest rzeczą naturalną. W jaką pójdzie stronę, to okaże się po wakacjach – ripostowała Małgorzata Wilkos z Solidarnej Polski.
Zastrzegła, że rząd jest duży, ale sprawnie działa i dzieli dobra między Polaków. Jakie ministerstwa zostaną a jakie zostaną zlikwidowane? To należy do liderów ugrupowań Zjednoczonej Prawicy.
- Nie licząc roku 2019 te rekonstrukcje nie miały charakteru rewolucyjnego - dodał Kewin Adamczyk z Solidarnej Polski.
Podkreślił, że na razie pewne są dwie rzeczy: do rekonstrukcji dojdzie. Po drugie – premierem pozostanie Mateusz Morawiecki.
- Jest to jeden z najbardziej licznych rządów w Europie – powiedział Antoni Konopka z Polskiego Stronnictwa Ludowego .
Pozostaje pytanie: czy takim rządem da się sprawnie kierować. Zdaniem naszego gościa sam premier nie bardzo w to wierzy, skoro już kilka miesięcy temu zapowiadał rekonstrukcję.
- Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica potrafią zrobić rebranding, czyli wzbudzić kolejne emocje, dopiero po co wystygłych emocjach, czyli wyborach prezydenckich – pokreślił Piotr Woźniak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Zdaniem naszego gościa pijarowcy działają tutaj świetnie – przez następne kilka miesięcy społeczeństwo będzie ekscytować się tym, kto zostanie, albo nie zostanie ministrem. A dla samego rządzenia nie ma to większego znaczenia.
- W 2015 roku liderzy Zjednoczonej Prawicy mówili, że będzie skromnie, że będzie tanio, że będą nowe standardy – przypomniał Tomasz Kostuś z Platformy Obywatelskiej.
O tym, że tak nie jest - zdaniem naszego gościa – świadczą różnego rodzaju afery. Poza tym po roku 1989 mamy największy, najbardziej rozdmuchany rząd w Europie. Ten rząd liczy ponad 100 osób.
- Niestety, nic nowego. Ten przekaz opozycji ciągle się nie zmienia. A miałem nadzieję na poważną dyskusję - nie krył irytacji Jerzy Czerwiński z Prawa i Sprawiedliwości.
Przed Zjednoczoną Prawicą są ponad 3 lata rządów. Żeby dobrze rządzić trzeba podsumować to co się zrobiło. Po drugie: przeglądnąć zapewnienia z kampanii wyborczej, gdyż trzeba będzie je zrealizować. Potem – gdy wiadomo już jakie są zadania – trzeba dostosować strukturę rządu.