Piotr Woźniak odniósł się także do przedwyborczej dyskusji w sprawie programów socjalnych.
-Ja jestem zwolennikiem socjalu, ale przede wszystkim dla tych, którzy tworzą PKB i pracują. Nie może być tak, że w polskiej gospodarce jest takie przyzwolenie państwa dla części osób, które ten socjal pobierają, że styk socjalu z wysokością wynagrodzenia jest bardzo bliski. Państwo musi zachęcać do etosu pracy, a nie do tego, żeby był etos socjalu.
Polityk lewicy mówił także o sytuacji związanej z krysysem migracyjnym. Uznał, że temat ten jest wykorzystywany jako straszak w kampanii wyborczej.
-To jest klasyczne zarządzanie strachem. W 2015 roku byli to imigranci. W 2019 środowiska LGBT, teraz znowu imigranci. Sprawa jest oczywista. My mamy pełne prawo moralne, by nie chcieć relokacji z prostej przyczyny: przyjęliśmy kilka milionów uchodźców z Ukrainy.