- Jesteśmy w stałym kontakcie z Polskim Związkiem Wędkarskim w Opolu, wczoraj rozmawiałem z Jakubem Roszukiem czy odbierają sygnały od wędkarzy, które mogłyby świadczyć że gdzieś pojawiają się śnięte ryby i nie ma takich sygnałów. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska pobiera próbki wody, włączył się w to też sanepid, WIOŚ prowadzi też kontrole w firmach, które uzyskały zezwolenie na zrzut. W związku z sytuacją zaistniałą w woj. Dolnośląskim i lubuskim wszystkie nadodrzańskie województwa współpracują.
- Nasze sztaby kryzysowe współpracują, na bieżąco przekazujemy sobie informacje, straż rybacka jest ze sobą w kontakcie. Zarówno na terenie woj. śląskiego jak i opolskiego nie ma niepokojących danych na temat śniętych ryb.