- Bardzo dobrze to pamiętam, bo pracowałem akurat wtedy jak majster przy budowie jazu w Rogowie Opolskim - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole dyrektor Zarządu Zlewni w Opolu Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Abdullah Al Selwi pytany o wydarzenia z 10 lipca 1997 roku. 25 lat temu Opole zostało zalane przez powódź tysiąclecia.
Od tamtego czasu zabezpieczenie województwa opolskiego jest znacznie większe.
- Po powodzi przebudowana została przebudowana i udrożniona Odra w Kędzierzynie-Koźlu. W Opolu dokończony został Kanał Ulgi, który był węższy i mniejszy, korona wałów została podniesiona, zabezpieczony został kanał Młynówka. Myślę, że jest bezpiecznie.
Jak mówi gość Porannej Rozmowy Radia Opole, gdyby teraz przyszła tak wysoka woda jak w 1997 roku, Opole najprawdopodobniej byłoby suche.
- Nie możemy zapomnieć o inwestycji bardzo dla nas istotnej. Zbiornik Racibórz. Jesteśmy na prawdę bardzo bezpieczni - podkreślał dyrektor zarządu Zlewni w Opolu Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody.
Rozmawialiśmy także o suszy hydrolgolicznej.
- My, jako Wody Polskie odpowiadamy za powódź i za suszę. Jeśli chodzi o suszę, jeśli chodzi o województwo opolskie, jesteśmy w lepszej sytuacji. Mamy jednak program małej retencji. To zabezpieczenie małych rzeczek - powiedział Abdullah Al-Selwi.
Wyjaśnił, że przez suszę ziemia nie jest w stanie wchłaniać wody,kiedy spadną ulewne deszcze, to wszystko spływa do rzeczek, które wylewają.
- Staramy się zabezpieczać, remontować stare jazy i przepusty, żeby zabezpieczyć wioski i tereny rolnicze, bo żaden kraj bez rolnictwa nie istnieje - podkreślił.