Wybory prezydenckie 10 maja się nie odbędą. W środę wieczorem doszło do upublicznienia oświadczenia liderów Zjednoczonej Prawicy, z którego dowiedzieliśmy się że wybory zostaną przeprowadzone w trybie korespondencyjnym a zorganizuje je Państwowa Komisja Wyborcza.
Od czwartku trwają prace nad nowelizacją ustawy, która takie rozwiązania ma zapewnić. Naszego gościa pytaliśmy kto nad tym pracuje.
- Konkretne zapisy zostaną przedłożone Sejmowi w przyszłym tygodniu. Są to osoby, które z jednej strony są ekspertami jeśli chodzi o prawo wyborcze, ale też są osobami odpowiedzialnym za przeprowadzenie wyborów – mówił Ociepa i dodał, że prace nad ustawą są bardzo intensywne.
Nasz gość zaapelował także do senatorów aby prace nad nowelizacją ustawy potrwały tydzień, a nie 30 dni.
W ocenie niektórych ekspertów, Sąd Najwyższy nie będzie mógł ogłosić nieważności. „Nie można stwierdzać nieważności czegoś, czego nie było. Gdy minie termin obowiązujący, czyli dzień, na który wyznaczono wybory prezydenta, wystarczy rozpisać nowe wybory – tłumaczy w rozmowie z portalem tvp.info prof. Waldemar Gontarski, dziekan wydziałów prawa Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji. Co na to minister Ociepa?
- To jest przedmiotem sporu konstytucjonalistów. Mamy fundamentalny problem z klasą polityczną, z brakiem porozumienia między opozycją a koalicją rządzącą i brakiem gotowści do dialogu, to ja jestem zwolennikiem poczekania na orzeczenie SN, bo to będzie trudno kontestować – powiedział gość Radia Opole.