- Stawki biletów są zbliżone, ale to co najważniejsze - liczymy trochę na to, że może trochę poprawi się tabor, który obsługuje linie od Lublina do Kluczborka. Być może Koleje Śląskie będą używały lepszego taboru - dodał Ogłaza.
Nasz gość jest także członkiem opolskich struktur Platformy Obywatelskiej. Zapytaliśmy go o powyborcze rozliczenia w ramach partii, a także zbliżające się styczniowe wybory na przewodniczącego PO.
- Wybory regionalne odbywały się u nas dwa lata temu na przełomie roku, czyli planowo odbędą za dwa lata będą, choć nie można wykluczyć, że jeśli się okaże, że rozstrzygnięcie na poziomie krajowym przyniesie nowe otwarcie lub po prostu nawet przewodniczący zechce zaproponować taką zmianę to Rada Krajowa może skrócić kadencje na tym niższym poziomie. Choć nie sądzę, bo najważniejszym wyzwaniem są wybory prezydenckie, a tu potrzeba konsolidacji - ocenił Ogłaza.
Czy w Platformie nastał czas rozliczeń? W partii słyszalne są bowiem głosy niezadowolenia, bo w ostatnich wyborach parlamentarnych Koalicja Obywatelska zdobyła 4 mandaty, a Zjednoczona Prawica 5. - Dzisiaj mamy posiedzenie zarządu regionu, na którym będziemy podsumowywać kampanię wyborczą. Jeśli będą takie głosy to będziemy dyskutować na ten temat, bo jesteśmy partią, która raczej prowadzi wewnętrzny dialog. Ale mam też wrażenie, że atmosfera jest podkręcana przez dziennikarzy. Mnie strasznie irytują w doniesieniach prasowych tzw. anonimowi działacze PO. Bo jeśli ktoś ma jakieś zastrzeżenie czy uwagi to powinien to robić oficjalnie. Po pierwsze nie przez media, ale na zarządzie regionu, a jeśli w mediach to pod nazwiskiem - mówił Ogłaza.