Bodzanów koło Głuchołaz zaczyna wracać do normalności po wrześniowej powodzi. Przywracana jest infrastruktura drogowa i rzeczna. Wody Polskie razem z żołnierzami pracują nad uregulowaniem płynącego przez wieś cieku. Jak zaznacza starosta nyski Daniel Palimąka, dzięki pracy wszystkich służb, widać już, gdzie ma swoje koryto.
- Burmistrz ze swoimi służbami połatał tę sieć wodno-kanalizacyjną, a my w poniedziałek (28.10) zaczynamy tam układanie warstwy asfaltu, która będzie oczywiście warstwą tymczasową, do takiej dużej przebudowy, ale pozwoli ona w zimie zabezpieczyć mieszkańców przed brodzeniem w błocie czy przed tym, aby nie było blokad w dojazdach do posesji. Mieszkańcy będą mogli nadal naprawiać i remontować swoje mieszkania.
Jak dodaje starosta Palimąka, na ten moment w Bodzanowie nie ma domostwa, które byłoby odcięte od reszty miejscowości. Do każdej nieruchomości jest dojazd.
Przypomnijmy, że Bodzanów to jedna z dwóch miejscowości w gminie Głuchołazy, która w wyniku powodzi ucierpiała najbardziej. W niektórych domach woda sięgała ponad metr.