W Pokrzywnej i Jarnołtówku wszystkie obiekty noclegowe, według danych Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej funkcjonują normalnie. Ale - jak przekazuje Radiu Opole Piotr Mielec, dyrektor OROT-u jeśli chodzi o turystykę na południu województwa, to sprawa jest bardzo delikatna i skomplikowana.
- Jeżeli chodzi o turystów indywidualnych, to tu już problemu z odwoływaniem rezerwacji nie ma. To największe tąpnięcie było tydzień temu, ale to z oczywistych względów, nikt wtedy nie chciał się bawić - dodaje Mielec.
- Mamy problem z grupami, bo one często odwołują i na tym cierpią często inne atrakcje, na przykład w Tułowicach, czy w Opolu, bo okazuje się, że to miała być wycieczka dwudniowa, czy trzydniowa. Tutaj również prosimy, aby nie odwoływać, a jeżeli jest taka sytuacja, że ta grupa miała zarezerwowany nocleg, gdzie niemożliwe jest teraz korzystanie z niego, to my jesteśmy w stanie pomóc, aby przekierować te osoby do innych obiektów.
- Myślę, że idealną formą wsparcia tych poszkodowanych hotelarzy jest wykupienie vouchera, który można wykorzystać w przyszłym roku - zaznacza Piotr Mielec.
- To pozwoli przedsiębiorcom zachować płynność finansową. My również pracujemy nad tego typu rozwiązaniami w skali makro, rozmawiamy z Polską Organizacją Turystyczną, z innymi partnerami, tak aby udało się na terenie województwa opolskiego i dolnośląskiego uruchomić taki cały projekt dotyczący możliwości nabycia voucherów do wykorzystania w czasie późniejszym.
Dodatkowo OROT pracuje nad kampanią informacyjno-promocyjną, która ma pomóc w ożywieniu branży turystycznej. To jest przygotowywane we współpracy z samorządami i przedsiębiorcami.