- W ten sposób buduje się pewną świadomość społeczeństwa, jak potężnym i niewykorzystanym kapitałem jest rzeka Odra - usłyszeliśmy.
Zdaniem naszego gościa, po powodzi w 1997 roku, drugą co do długości rzekę w kraju zaczęto postrzegać głównie jako zagrożenie, a nie jako szansę. Wykorzystanie jej potencjału to jeden z punktów programu wyborczego Piotra Pancześnika, który ubiega się o mandat radnego miejskiego Opola. Naszego rozmówcę zapytaliśmy, jaki wpływ nas to ma samorząd.
- Choćby działania lobbystyczne. To są nowe obszary aktywności gospodarczej [...] Wszystkie obszary logistyczne, a Opolszczyzna w szczególności pretenduje do takiego obszaru. Mamy tuż za południową, przez Bramę Morawską, przejście na Czechy. Możemy, stojąc na tym skrzyżowaniu, stanowić potężne centrum logistyczne, Opolszczyzna może się wyspecjalizować w tym, bo jest w doskonałym położeniu - usłyszeliśmy.
To jednak nie wszystko, co zdaniem Piotra Pancześnika może przyczynić się do rozwoju gospodarczego regionu. Jak przekonywał, opolskim przedsiębiorcom najbardziej brakuje dziś dobrego klimatu do prowadzenia swojej działalności. Jego zdaniem, aby to odmienić konieczne są ułatwienia, między innymi obniżki lokalnych podatków.