O zjawie mnicha z Czerwenej Hory
Dawno, dawno temu - w roku 862 - potężnym Państwem Wielkomorawskim rządził mądry i
sprawiedliwy książę – Rościsław. Do jego stolicy – Weligradu – przyjeżdżali kupcy znad Loary i Renu, od Słowian Południowych i bitnych Bułgarów. Miał też drużynę dzielnych wojów, z którymi granice swego władztwa, na wszystkie strony świata, chciał rozszerzyć. Martwił się jednak, że lud w pogaństwie żyje i – jak przed wiekami – cześć błyskawicy oddaje.
Co było dalej? Posłuchajcie!
sprawiedliwy książę – Rościsław. Do jego stolicy – Weligradu – przyjeżdżali kupcy znad Loary i Renu, od Słowian Południowych i bitnych Bułgarów. Miał też drużynę dzielnych wojów, z którymi granice swego władztwa, na wszystkie strony świata, chciał rozszerzyć. Martwił się jednak, że lud w pogaństwie żyje i – jak przed wiekami – cześć błyskawicy oddaje.
Co było dalej? Posłuchajcie!