Na Opolszczyźnie schronienie przed wojną znalazło kilkanaście tysięcy uchodźców. To osoby, którym trzeba było pomóc i które będą tej pomocy nadal potrzebować. Żeby to wsparcie usprawnić wojewoda opolski powołał koordynatora wojewódzkiego pomocy uchodźcom. Został nim Roman Pałka z nyskiego WOPR.
- Moim zadaniem jest monitorowanie całego regionu, jeżeli chodzi o sprawy humanitarne - mówi Roman Pałka, wojewódzki koordynator pomocy uchodźcom. - Chodzi o skoordynowanie tej akcji pomocy na terenie województwa, uzbrojenie punktów w żywność i w chemię. To są takie dwie rzeczy, których nam na dziś brakuje. Zbiórki zaczynają się wypalać. Wspomagają nas oczywiście firmy prywatne czy Bank Żywności w Opolu, ale nasze potrzeby narastają i wciąż tego jest mało. Wbrew pozorom uchodźców przybywa. Jeżeli chodzi o chemię, to jakoś sobie poradzą z jednym mydłem, ale bez jedzenia może być ciężko.
- Staramy się rozwozić dary do wszystkich naszych punktów pomocowych - dodaje Roman Pałka. Także samorządowcy, którzy zgłaszają braki w swoich powiatach, mogą liczyć na na pomoc koordynatora.