Ustanowiony w roku 2009 przez Sejm z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego od trzynastu lat sankcjonuje to co działo się już przez dwie wcześniejsze dekady. Mam tu na myśli słuszne przecież zdominowanie medialnych przekazów przez tematykę związaną z Powstaniem Warszawskim.
Dziś jednak chciałbym przypomnieć nieco zapomniane wydarzenie, które miało miejsce rok wcześniej, a które również warte jest naszej pamięci. Mam na myśli męczeńską śmierć jedenastu Nazaretanek w Nowogródku na dzisiejszej Białorusi a konkretnie na Grodzieńszczyźnie.
Zgromadzenie sióstr Nazaretanek w Nowogródku powstało w roku 1929, a jego celem była opieka nad dziećmi i młodzieżą i nauka religii. Przez dziesięć lat do wybuchu II wojny światowej siostry realizowały swoje zadania bez przeszkód, ale we wrześniu 1939 roku w Nowogródku pojawili się sowieccy okupanci, którzy wkrótce rozpoczęli wywózki Polaków na Syberię i do Kazachstanu.
W tym czasie wielu podopiecznych nowogródzkich nazaretanek zostało deportowanych, a same siostry musiały podjąć pracę fizyczną by utrzymać swoje zgromadzenie. W tym czasie nie mogąc prowadzić otwarcie nauczania religii poświęciły się tajnemu nauczaniu polskiej historii i języka polskiego, wysyłały też sporo paczek do deportowanych na Syberię mieszkańców Nowogródka.
Po niemieckiej inwazji na związek sowiecki Nowogródek znalazł się pod okupacją niemiecką i w tym okresie silnie rozwinęły się w tej okolicy struktury Armii Krajowej, której oddziały partyzanckie działały szczególnie aktywnie w rejonie pobliskiej Puszczy Nalibockiej.
W odwecie za tę działalność Niemcy podjęli akcję represyjną. Rozpoczęły się masowe aresztowania i egzekucje. W lipcu 1943 roku aresztowano kolejnych 120 mieszkańców okolic Nowogródka, którzy mieli być rozstrzelani. Na tę wieść siostry zgłosiły się do Gestapo z propozycją oddania życia za aresztowane osoby. W efekcie ich deklaracji zatrzymanym wyrok śmierci zamieniono na przymusowe roboty w Niemczech.
24 lipca większość uwięzionych została wywieziona do Niemiec i jak podają źródła wszyscy oni przeżyli wojnę. Tymczasem niemieckie władze nie pozostawiły tego rachunku niewyrównanego – 31 lipca 11 nowogródzkich nazaretanek zostało wezwanych na miejscową komendę Gestapo, a następnego dnia czyli 1 sierpnia 1943 roku wywieziono je do oddalonego o 5 km lasu i rozstrzelano.
Pod koniec wojny, po wyparciu Niemców, siostry zostały przez miejscową ludność ekshumowane i pochowane przy kościele parafialnym w Nowogródku.
W kwietniu roku 2000 Papież Jan Paweł II beatyfikował nowogródzkie nazaretanki jako męczenniczki ustanawiając na 1 sierpnia wspomnienie błogosławionej siostry Marii Stelli i jej 10 towarzyszek.