Piłkarze Odry Opole przegrywają wyjazdowe spotkanie z GKS-em. Retransmisja meczu: Odra Opole vs. GKS Tychy [03.10.2021 r.]
Odra Opole przegrała na wyjeździe z GKS-em Tychy 1:2 w meczu 11. kolejki rozgrywek piłkarskiej Fortuna 1. Ligi. Decydującą bramkę rywale niebiesko-czerwonych zdobyli siedem minut przed końcem zawodów.
Spotkanie lepiej rozpoczęli opolanie, którzy już w 5. minucie stworzyli pierwszą dogodną sytuację. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Krzysztof Janus, a Piotr Żemło strzałem głową uderzył minimalnie niecelnie. W kolejnych minutach bramkarza GKS-u próbowali zaskoczyć Mateusz Marzec i ponownie Piotr Żemło, ale albo brakowało precyzji, albo bez zarzutu bronił Konrad Jałocha. W tym okresie gry Odra posiadała optyczną przewagę, dość swobodnie potrafiła przenieść ciężar gry pod bramkę rywali, ale brakowało w jej akcjach wykończenia.
Co nie udało się Odrze, udało się GKS-owi. W 22. minucie podanie z końcowej linii boiska otrzymał Łukasz Grzeszczyk i z piętnastu metrów strzałem pod poprzeczkę pokonał Mateusza Kuchtę. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.
Po zmianie stron Odra mocno ruszyła do przodu i w 54. minucie za sprawą Mateusza Marca, który z kilku metrów pokonał Jałochę, doprowadziła do remisu. Kilka minut później ten sam zawodnik będąc w dogodnej sytuacji minął się z piłką i akcja zakończyła się niepowodzeniem. Mniej więcej od 60. minuty coraz groźniejsze sytuacje zaczęli stwarzać rywale. W słupek trafił Steblecki, a poprzeczkę naszej bramki ostęplowali Paprzycki i Jaroch. Decydująca akcja meczu miała miejsce w 83 . minucie. W polu karnym rywala faulował Cezary Sauczek, a sędzia bez wahania podyktował jedenastkę. Grzeszczyk po raz drugi trafił skutecznie do siatki i jak się okazało, ustalił końcowy wynik.
Co nie udało się Odrze, udało się GKS-owi. W 22. minucie podanie z końcowej linii boiska otrzymał Łukasz Grzeszczyk i z piętnastu metrów strzałem pod poprzeczkę pokonał Mateusza Kuchtę. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.
Po zmianie stron Odra mocno ruszyła do przodu i w 54. minucie za sprawą Mateusza Marca, który z kilku metrów pokonał Jałochę, doprowadziła do remisu. Kilka minut później ten sam zawodnik będąc w dogodnej sytuacji minął się z piłką i akcja zakończyła się niepowodzeniem. Mniej więcej od 60. minuty coraz groźniejsze sytuacje zaczęli stwarzać rywale. W słupek trafił Steblecki, a poprzeczkę naszej bramki ostęplowali Paprzycki i Jaroch. Decydująca akcja meczu miała miejsce w 83 . minucie. W polu karnym rywala faulował Cezary Sauczek, a sędzia bez wahania podyktował jedenastkę. Grzeszczyk po raz drugi trafił skutecznie do siatki i jak się okazało, ustalił końcowy wynik.