Urodzony 5 maja 109- roku we Lwowie Stanisław Baczyński był synem powstańca styczniowego i człowiekiem o niebanalnym życiorysie. Od początku swego patriotycznego zaangażowania znajdował sobie nietypowe zajęcia. Podczas studiów we Lwowie związał się z antycarskimi rewolucjonistami, dla których konstruował bomby. Potem wstąpił do związku strzeleckiego, w którym pełnił funkcję szefa żandarmerii, a następnie szefa grupy wywiadowczej i dywersyjno-sabotażowej działającej na tyłach wroga czyli za rosyjskimi liniami. Zdekonspirowany i aresztowany przez carską policję dokonał brawurowej ucieczki z więzienia i przedarcia się przez front, by w roku 1915 dołączyć do Legionów Polskich.
We wrześniu roku 1919 awansowany na porucznika został oficerem sztabu generalnego, w którym zajmował się operacjami wywiadowczymi. W krytycznym roku 1920 walczył na froncie białoruskim. W grudniu 1920 roku skierowano go na Śląsk, gdzie w Centrali Wychowania Fizycznego objął stanowisko szefa referatu dywersyjnego. W tym czasie wspólnie z Tadeuszem Puszczyńskim opracował wstępny plan operacyjny wybuchu III powstania oraz plan akcji „mosty”, która miała poprzedzić wybuch III powstania śląskiego, a jej celem było zniszczenie linii kolejowych łączących obszar plebiscytowy z Niemcami.
Po wybuchu III powstania śląskiego został szefem Robotniczych Oddziałów Destrukcyjnych w powstańczej Grupie Południe. Na ich czele dokonywał akcji sabotażowych na tyłach niemieckich wojsk w rejonie Raciborza, Koźla, Głogówka i Nysy.
We wrześniu 1921 roku przeszedł do rezerwy i poświęcił się pracy literackiej oraz publicystycznej. Jego życiorys wywarł ogromny wpływ na jego syna poległego w powstaniu warszawskim poetę Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Stanisław Baczyński zmarł na miesiąc przed wybuchem II wojny światowej - 27 lipca 1939 roku w Warszawie. W pierwszych dniach niemieckiej okupacji do warszawskiego domu Baczyńskich wkroczyło gestapo, aby aresztować i zlikwidować niedawno zmarłego wyjątkowo uciążliwego dla Niemców powstańca.