Bezpośrednim powodem strajku była reelekcja rektora - pułkownika Michała Hebdy, członka egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Doszło do tego na podstawie odpowiednio ułożonej ordynacji wyborczej. Tymczasem jesienią 1981 roku prawie w całym kraju na uczelniach wybierano nowych rektorów sprzyjających odnowie w szkolnictwie. Społeczność akademicka od dłuższego czasu domagała się wprowadzenia nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, gwarantującej większą samorządność uczelni. Dlatego strajk szybko przerodził się w większą akcję.
Protestujących wsparli duchowo biskup Edward Materski oraz duszpasterz akademicki ksiądz Jerzy Banaśkiewicz. Po ich stronie opowiedziała się także Konferencja Rektorów Polskich Szkół Akademickich.
Próby osiągnięcia kompromisu podczas rozmów z przedstawicielami Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki nie przyniosły rezultatu. 13 grudnia 1981 roku o świcie kompania ZOMO zmusiła protestujących do opuszczenia uczelni i zakończenia strajku.
(więcej)
17 października 1981 roku rano uchwałą KZ NSZZ "S" ogłoszono pogotowie strajkowe na WSI, powołano komitet strajkowy: przewodniczący Janusz Walasek oraz Witold Zamkowski, Elżbieta Zahorska, Jacek Mężyk, Witold Smyk.
Protestujący domagali się: odwołania z funkcji rektora profesora Michała Hebdy w związku z mianowaniem go na to stanowisko ze złamaniem obowiązujących procedur, jego apodyktycznym stosunkiem do pracowników oraz uległością wobec władz PZPR. Żądano także wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko przewodniczącemu Kolegium Rektorskiego, przeprowadzenia referendum nad wariantami ordynacji wyborczej obowiązującej na uczelni oraz zaprzestania represji za działalność związkową.
28 października 1981 roku delegacja strajkujących spotkała się z delegacją Senatu WSI, lecz nie osiągnięto porozumienia. W szczytowym momencie w strajku brało udział 400 pracowników i studentów.
13 listopada 1981 roku w Radomiu spotkali się przedstawiciele szkół wyższych, powołano Akademicki Komitet Strajkowy z zadaniem koordynowania studenckich akcji protestacyjnych. Tymczasem 19 listopada 1981 roku, by zniechęcić do akcji, władze wstrzymały wypłatę wynagrodzeń i stypendiów dla strajkujących i przystąpiły do skłócania i rozbicia środowiska akademickiego.
Do strajku w radomskiej WSI dołączyły i w szczytowym momencie w solidarnościowych protestach uczestniczyły 74 uczelnie, na około sto wówczas istniejących. Poparcia udzieliła też "Solidarność" oraz ówczesny prymas Polski Józef Glemp. Senat Uniwersytetu Warszawskiego z rektorem profesorem Henrykiem Samsonowiczem wyraził dezaprobatę w stosunku do decyzji ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki Jerzego Nawrockiego, który zatwierdził wybór Hebdy.
6 grudnia 1981 roku władze krajowe NZS zdecydowały o zakończeniu strajków, jednak nie wszystkie organizacje uczelniane podporządkowały się tej decyzji. Strajk na WSI przerwało dopiero ogłoszenie stanu wojennego, 13 grudnia.
Tego dnia dziekan Wydziału Transportu radomskiej WSI Leszek Cegłowski wezwał uczestników protestu do rozejścia się. Na uczelnię przybył oddział ZOMO, wyposażony w pojazdy opancerzone. Był to początek internowań. 15 grudnia została przyjęta dymisja ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki.
Profesor pułkownik Michał Hebda, po rezygnacji ze stanowiska rektora po ośmiu miesiącach urzędowania, podjął pracę na Uniwersytecie Technicznym w Magdeburgu.