Był redaktorem emigracyjnych "Wiadomości Polskich, Politycznych i Literackich", wieloletnim współpracownikiem Radia Wolna Europa.
Jako aktor debiutował w 1910, rok później został zatrudniony przez Ludwika Solskiego w krakowskim Teatrze imienia Juliusza Słowackiego. Zagrał między innymi w "Weselu", "Dziadach", "Nie-Boskiej komedii" i "Księciu Niezłomnym". Występował też w teatrach Warszawy, Łodzi i Katowic. Na deskach Teatru im. Juliusz Słowackiego wyreżyserował między innymi "Turandot" Carla Gozziego i "Krakowiaków i Górali" według tekstu Wojciecha Bogusławskiego i Jana Nepomucena Kamińskiego z muzyką Karola Kurpińskiego. Na początku lat 30. XX wieku zerwał ze sceną i całkowicie poświęcił się pracy pisarskiej.
Sławę przyniosły mu felietony publikowane w krakowskim "Ilustrowanym Kurierze Codziennym", a także reportaże, między innymi te o początkach hitleryzmu zawarte w książce "Niemcy a la minute" z 1933 roku. Pisał także popularne opowiadania, powieści, był też autorem sztuki teatralnej o Legionach Polskich "Gałązka rozmarynu", w których służył od 1914 roku.
Po wybuchu II wojny światowej znalazł się najpierw we Lwowie, następnie zaś przez Węgry przedostał się do Francji. Tam w 1940 roku wszedł w skład Rady Narodowej RP ustanowionej przez prezydenta Władysława Raczkiewicza oraz - wspólnie z Mieczysławem Grydzewskim - został redaktorem emigracyjnych "Wiadomości Polskich (...)". Po zajęciu Francji przez Niemcy przedostał się najpierw do Lizbony, a potem do Londynu, z którym związał się na resztę życia. Był tam między innymi prezesem honorowym utworzonego w 1942 Stowarzyszenia Muzyków i Artystów Polskich.
Od 1946 roku we wznowionych pod redakcją Mieczysława Grydzewskiego "Wiadomościach", kontynuujących tradycję "Wiadomości Polskich, Politycznych i Literackich", zajmował sie twórczością publicystyczną, bezpardonowo atakując nowy porządek na wschodzie Europy, komunistyczne władze Polski i Związek Radziecki. Przez kolejne lata współpracował z Radiem Wolna Europa, gdzie wygłaszał gawędy o historii i kulturze polskiej w cyklu "Wieczory pod dębem".
"Był niezłomnym, antykomunistycznym emigrantem. Nie przyjeżdżał do PRL. Nie publikował tutaj. Nie utrzymywał kontaktów z reżimowymi instytucjami - mówił w Polskim Radiu doktor Paweł Chojnacki, historyk IPN. W ostatnich latach życia ciężko chorował. Zmarł w wieku 72 lat. Za życia, mimo ponawianych zaproszeń, nie chciał wrócić do Polski. W testamencie jednak wyraził życzenie, by jego ciało sprowadzono do ojczyzny. W 1968 roku urnę z prochami pisarza pochowano na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.