Bohdan Urbankowski ukończył studia polonistyczne i filozoficzne na Uniwersytecie Warszawskim. Był twórcą i teoretykiem ruchu Nowego Romantyzmu. Po rozbiciu przez władze w 1978 roku Konfederacji Nowego Romantyzmu, związał się z opozycją demokratyczną. Był współredaktorem wielu pism i wydawnictw podziemnych.
Za działalność w Solidarności, po wprowadzeniu stanu wojennego został usunięty z pracy w Polskim Radiu w Warszawie. Pisarz był doradcą do spraw kultury i wychowania w Ministerstwie Obrony Narodowej w rządzie premiera Jana Olszewskiego. W 1993 kandydował do Senatu z listy Konfederacji Polski Niepodległej. Od 2010 roku pełnił funkcję przewodniczącego Rady Programowej Związku Piłsudczyków, a także prezesa Oddziału Związku Literatów Polskich w Warszawie.
Bohdan Urbankowski jest autorem ponad 50 pozycji , w tym dramatów, esejów i zbiorów poezji. Napisał między innymi prace filozoficzne: „Myśl romantyczna”, „Absurd - ironia - czyn”, "Kierunki poszukiwań" oraz czterotomowe opracowanie „Źródła. Z dziejów myśli polskiej”, które w sposób kompletny pozwala na zapoznanie się z historią myśli polskiej filozofii. Wydał też zbiory sztuk teatralnych i radiowych - „Dramaty płockie”, „Sny o ojczyźnie”, tomiki poezji: "W cieniu”, „Głosy”, „Dojrzewanie”, "Chłopiec, który odchodzi”. Jest też autorem monografii Adama Mickiewicza, Fiodora Dostojewskiego, Karola Wojtyły i Józefa Piłsudskiego.
Został uhonorowany licznymi wyróżnieniami. W 2001 roku dwukrotnie otrzymał Medal Solidarności „Zasłużony w Walce o Niepodległość Polski i Praw Człowieka” oraz odznakę „Zasłużony Działacz Kultury” za pracę w podziemnym ruchu wydawniczym. Rok później odznaczono go Medalem Polonia Mater Nostra Est i Złotym Krzyżem Zasługi W 2016 roku prezydent Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2017 roku został uhonorowany Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Rok później odebrał Doroczną Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego imienia Tomasza Merty "Między literaturą a historią".
(więcej)
W 2017 roku doktor Bohdan Urbankowski mówił w Polskim Radiu 24, że w dzisiejszych czasach należy walczyć o tożsamość i godność polskiej myśli, gdyż pomaga ona utrzymać jedność państwa oraz najważniejsze zasady, jakimi powinni kierować się Polacy. Według niego koniecznością jest nawiązywanie do testamentów narodowych, którymi są dzieła polskich poetów i filozofów, gdyż są one pomocne w kultywowaniu naszego dziedzictwa.
Z kolei w 2020 roku w Polskim Radiu 24, w rozmowie dotyczącej wydarzeń z II wojny światowej i jej późniejszych następstw dla Polski, pisarz powiedział, że II wojna światowa nie byłaby możliwa, gdyby nie układ Ribbentrop-Mołotow. "W jego wyniku odbudowano dawny układ rozbiorów Polski. Ten zdecydował o wojnie światowej i o tym, że Polska stała się częścią szeroko rozumianego imperium sowieckiego" - podkreślił. Jego zdaniem, rok 1944 był powtórzeniem najazdu bolszewickiego z 1920 roku. Jak mówił: "trudno to nazwać wyzwoleniem, jeśli dokonuje się rabunku, gwałtu i likwidacji partyzantki. Trzeba było likwidować wszystkich, którzy byli w stanie odbudować polskość, dlatego likwidowano także księży czy nauczycieli".
Jak mówił pisarz (2020), "Przemiana w 1989 roku to nie było wyzwolenie czy odzyskanie niepodległości. Rosjanie przyjęli scenariusz demokratycznych wyborów, dopuścili do tego, że w Polsce będzie jakiś pseudopolski rząd z pseudoopozycją, ale w pewnym momencie stracili nad tym wszystkim kontrolę, bo mieli zbyt wiele swoich własnych problemów".
Zdaniem Urbankowskiego (2020), "drugie lub trzecie pokolenie UB także w sferze medialnej decyduje o tożsamości, niepodległości, a tak było także w czasach zaborów. W tej sferze w dalszym ciągu przewagę ma neokomuna pod różnymi mackami i cały czas nie jest przeprowadzana akcja repolonizacji mediów".
W 2021 roku, również Polskim Radiu 24, Bohdan Urbankowski podkreślił, że "Polska powstawała w puszczy. Rozwijała się na rozdrożu, budowała się na polu bitwy i ostatecznie Rzeczpospolita powstała metodą prób i błędów". Wyjaśnił, że "najpierw została zbudowana bardzo silna, klasyczna monarchia feudalna, która nie trwała długo. Została rozbita przez sąsiadów, a następnie zamieniona na zupełnie inny ustrój". Podkreślił, że "Podczas rządów Bolesława Krzywoustego trudno mówić o jednolitej Rzeczpospolitej, bo to było jeszcze Królestwo Polskie, ale rozbite na małe rywalizujące państewka i tu było już dużo okazji do zdrady". Jak zaznaczył, właśnie tutaj mamy jednocześnie tropy pierwszych, największych zdrajców, chociażby Potopu Szwedzkiego.