W czasie homilii apelowano o dążenie do jedności narodu oraz pamięć o osobach, które zginęły za ojczyznę. Z kolei w modlitwie wiernych polecano Bogu wszystkich, którzy 10 kwietnia 2010 roku nie dolecieli na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

- Módlmy się za ofiary katastrofy smoleńskiej, by za ich wierność Bogu i oddanie sprawom ojczyzny dostąpili uczestnictwa w zmartwychwstaniu Chrystusa - wzywano.

Po nabożeństwie uczestnicy przeszli na Plac Wolności, gdzie odśpiewano hymn państwowy i złożono kwiaty przed pomnikiem poświęconym żołnierzom niezłomnym. Ze względu na pandemię koronawirusa tegoroczna uroczystość miała skromniejszy przebieg niż zwykle.

W czasie swojego przemówienia wojewoda opolski Sławomir Kłosowski wskazywał, że 10 kwietnia 2010 roku to najtragiczniejszy dzień w historii nowożytnej Polski. - Zginęła wówczas elita państwa polskiego. Katastrofa smoleńska jest do dziś traumą dla całego społeczeństwa. Wywarła wielki wpływ na politykę i polityków. 10 kwietnia 2010 roku to dzień, który zmienił nas wszystkich - dodał.

W uroczystościach wzięli też udział przedstawiciele władz miasta i służb mundurowych.

Dalsza część tegorocznych obchodów odbędzie się w Kostowie pod Byczyną. Na miejscowym cmentarzu znajduje się jedyny w regionie obelisk bezpośrednio upamiętniający tragiczne wydarzenia sprzed 11 lat.