"(…) Ta wojna dowodzi jednoznacznie, że Rosja to mocarstwo szalenie niebezpieczne, nieprzewidywalne, za którym stoi moralne zło, gdzie nie ma żadnej etyki, moralności. To z naszego punktu widzenia pozytywna, zasadnicza zmiana, nawet jeśli ktoś wciąż udaje, że jest inaczej. Trudniej niestety o wnioski i determinację w działaniu. Widać wyraźnie, że część polityków, nawet przywódców światowych, już chce zamykać oczy na wojnę i na rosyjskie zbrodnie. Miałem honor reprezentować Polskę na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Twarde stanowisko prezentowały Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, oczywiście Polska jako gość. Dość ostro wypowiadała się przedstawicielka Niemiec i chciałbym wierzyć, że to zmiana trwała" – powiedział wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński w poniedziałkowym numerze tygodnika "Sieci".
Dodał jednak, że pojawiały się także i głosy relatywizujące, unikające nazywania spraw po imieniu. W opinii wicepremiera Glińskiego, "to bardzo niepokoi, bo także na zachodzie Europy od początku wojny szuka się sposobów ogłoszenia, że w Kijowie panuje już spokój".
"Pozostawienie tej wojny bez konsekwencji w postaci trwałej zmiany relacji z Rosją będzie wielką przegraną cywilizacyjną, krokiem w kierunku tragicznym dla świata. Jeżeli się okaże, że wielkie i potężne państwo, mocarstwo nuklearne, jest kompletnie nieprzewidywalne, a jednocześnie kompletnie bezkarne, to trudno mówić o jakiejkolwiek stabilnej, bezpiecznej przyszłości. Rozumieją to kraje wschodniej flanki NATO i UE, zrozumiały narody anglosaskie – Wielka Brytania, a zwłaszcza Stany Zjednoczone" – stwierdził Piotr Gliński.
Ocenił, że fakt, iż USA zachowały przewagę wojskową i technologiczną, że mają wolę działania, jest jedną z najlepszych wiadomości w tym trudnym czasie.
"Przez całe dekady przeciwstawiano patriotyzm wolności. A dziś widzimy na Ukrainie, ale i w Polsce, że to właśnie patriotyzm jest gwarantem wolności, tarczą przed zniewoleniem, torturami i cierpieniem bliskich. Siła tego ukraińskiego przykładu – obrona Mariupola, Kijowa, ciężkie walki w Donbasie, historia związana z Wyspą Węży i odprawieniem ruskiego okrętu wojennego – zrobiła na świecie wielkie wrażenie. Mądre narody już wyciągają z tego wnioski, a my powinniśmy to zrobić szczególnie" – stwierdził wicepremier Gliński w wywiadzie opublikowanym w najnowszym numerze tygodnika "Sieci".