We wrześniu 1946 roku Urząd Bezpieczeństwa zorganizował prowokację wobec antykomunistycznego oddziału Narodowych Sił Zbrojnych Henryka Flame ps. Bartek, działających w rejonie Podbeskidzia. Agent UB namówił “Bartka" do zorganizowanej ucieczki na Zachód. Trzy grupy partyzantów, w sumie prawie 200 osób załadowano na ciężarówki. Dojechali na Opolszczyznę. W czasie noclegu w stodole lub leśniczówce na polanie Hubertus koło Barutu, zabudowania wysadzono zabijając około 200 osób.
W ostatniej dekadzie historycy i archeolodzy z IPN-u dwukrotnie prowadzili badania na polanie pod Barutem. Nie odnaleźli ludzkich szczątków, za to natrafili na metalowe guziki, ryngraf z wizerunkiem św. Anny oraz obrączkę.
Główne uroczystości upamiętniające zamordowanych na polanie Hubertus odbywają się co roku w ostatnią sobotę września.