Jak przekazała PAP Anna Chłądzyńska-Gądek z CMJW w Opolu-Łambinowicach, wystawa jest wynikiem eksperymentu edukacyjno-artystycznego zrealizowanego przez uczennice, uczniów i pedagogów Publicznego Liceum Sztuk Plastycznych w Opolu we współpracy z Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych.
"Pomysł polegał na tym, by instalację przygotowali bardzo młodzi ludzie, którzy – ujmijmy to wprost – niewiele wiedzą na temat powstańczych losów, zwłaszcza tych, które znajdują swój ciąg dalszy w obozach jenieckich. Na początku musiała więc nastąpić konfrontacja młodzieży z sytuacją, w jakiej znalazło się niemal sześć tysięcy żołnierek i żołnierzy Armii Krajowej, często jeszcze nastoletnich, transportowanych po upadku powstania jesienią 1944 r. do Stalagu 344 Lamsdorf. To jednak nie fakty były tym razem najważniejsze, lecz emocje, impresje i wyobrażenia: jak ta podróż mogła wyglądać, co towarzyszyło jeńcom, co tracili, a co być może zyskiwali, walcząc o przetrwanie i – jeśli sił starczyło – o swoją godność" - wyjaśniła Chłądzyńska-Gądek.
Instalacja została przygotowana z wykorzystaniem języka symboli - udrapowanych na kształt wagonu kolejowego tiulu i przejrzystej organzy. Elementami wystawy będą wykonane w technice 3D elementy eksponatów związanych z powstańcami, a korzystający z przestrzeni dworca podróżni o założeniach wystawy będą mogli dowiedzieć się ze specjalnie zaprojektowanego plakatu.
Jak powiedział PAP Dominik Marcinkowski z CMJW, wystawa jest jednym z elementów projektu "Pogłosy 1944. Z Warszawy do Lamsdorf", który realizowany jest w tym roku w celu upamiętnienia 80. rocznicy niewoli powstańców warszawskich. W jego ramach przygotowano m.in. słuchowisko historyczne „Tu byliśmy. Historia bez cenzury i patosu" dostępne pod adresem: https://www.cmjw.pl/programy-cykliczne/sluchowisko-historyczne-tu-bylismy-historia-bez-cenzury-i-patosu,10.html
Do niemieckiego obozu jenieckiego w Lamsdorf 6 i 7 października 1944 r. kolejowymi wagonami przywieziono około 6 tysięcy powstańców warszawskich, czyli jedną trzecią ogółu powstańców wziętych do niewoli. Wśród nich byli oficerowie, szeregowi żołnierze, ponad tysiąc kobiet (głównie sanitariuszek) i kilkuset młodocianych. Najmłodszy więzień Stalagu Lamsdorf miał zaledwie dziesięć lat. Przewożeni w pierwszych transportach byli stłoczeni po 60-80 osób w wagonach towarowych i jechali dwa dni - bez przystanków, jedzenia i picia. Kilkoro transportu nie przeżyło, głównie z powodu ostrzelania przez Niemców wagonów.
Wśród więźniów stalagu był m.in. rtm. Witold Pilecki, pisarz Roman Bratny, Aleksander Gieysztor, a także późniejszy autor scenariuszy filmowych - m.in. "Kanału", "Krzyżaków" czy "Zezowatego szczęścia" - Jerzy Stefan Stawiński. Dla większości jeńców obóz w Lamsdorf był punktem przejściowym. Z czasem oficerowie, kobiety i dzieci byli przewożeni do innych miejsc odosobnienia rozsianych na terenie całej Rzeszy.
Wystawa będzie czynna od poniedziałku do 19 grudnia br. w sali wystawowej dworca od godziny 7 do 20.(PAP)
masz/ bar/