Dyrektorka Muzeum Więzienia "Pawiak" Joanna Gierczyńska przypominała podczas uroczystości, że 30 lipca1944 roku rozpoczął się najtragiczniejszy czas dla ostatnich więźniów "Pawiaka". "Około trzystu osób zostało przez Niemców zwolnionych. Około tysiąc czterystu mężczyzn Niemcy wywieźli do KL Gross - Rosen, około 400 kobiet do KL Ravensbruck. Kilkuset więźniów zamordowano rozstrzeliwując ich w ruinach getta. Chcemy każdego roku przypominać o tym tak ważnym miejscu, ku przestrodze i ku pamięci"- mówiła.
Były więzień "Pawiaka" i niemieckich obozów koncentracyjnych Auschwitz i Mauthausen - Gusen Stanisław Zalewski podkreślał, że "Pawiak" był pierwszym miejscem na szlaku kaźni polskich patriotów. "Człowiek, którego wtrącono za mury "Pawiaka" wiedział, że wchodzi w cień śmierci czekającej w Palmirach, w ruinach getta lub w niemieckich obozach koncentracyjnych. Poznając historię "Pawiaka" nie dziwimy się tym, którzy nie wytrwali, podziwiamy natomiast heroizm tych niezłomnych, a było ich tysiące"- podkreślał. Po zakończeni głównej części uroczystości, otwarta została wystawa plenerowa "Kraków ’44 - Warszawa ’44". Jej twórca Grzegorz Jeżowski Kustosz Muzeum Krakowa wyjaśniał, że ekspozycja ukazuje związki represjonowanych mieszkańców Warszawy z okupowanym przez Niemców Krakowem.
"To jest wystawa poświęcona Krakowowi, ale też Warszawiakom, którzy po upadku Powstania Warszawskiego przybyli do Krakowa szukając schronienia. Niemcy wielu z nich aresztowali. Pokazujemy Kraków jaki był w tych latach okupacji niemieckiej i Kraków jaki był w 1944 roku kiedy do niego przybywają Warszawiacy. To też eksterminacja ludności żydowskiej i masowe egzekucje".
Wystawę będzie można oglądać do 15 października na dziedzińcu Muzeum więzienia "Pawiak", które było największym niemieckim więzieniem politycznym na terytorium okupowanej Polski. Niemcy więzili tu około 100 tysięcy osób, z czego około 37 tysięcy zostało zamordowanych, a około 60 tysięcy wywieziono w 95 transportach do obozów koncentracyjnych oraz innych miejsc odosobnienia. Ostatni więźniowie zostali zamordowani 18 sierpnia 1944 roku, zaś gmach, chcąc zatrzeć ślady zbrodni popełnianych na Polakach, Niemcy wysadzili 3 dni później.