Jak mówi wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej, profesor Krzysztof Szwagrzyk, generał Fieldorf „Nil” do końca wykazywał niezłomną postawę. Jak przypomina profesor Szwagrzyk, po latach prokurator, który był przy egzekucji, mówił, że generał do końca patrzył mu w oczy. Odszedł z godnością, zabronił swojej żonie prosić o łaskę, nie uznawał władz w komunistycznej Polsce za legalne. Karę śmierci przez powieszenie otrzymał za to, że nie podjął współpracy z reżimem komunistycznym.
Jak dodaje dyrektor krakowskiego oddziału IPN, Filip Musiał, generał Fieldorf był znakomitym dowódcą KEDYW-u Armii Krajowej.
„Dał się poznać jako świetny organizator, jako człowiek, który stworzył, a potem był pierwszym dowódcą Kedywu, czyli tego pionu AK, który zajmował się walką, działaniami przeciwko okupantowi i likwidacją niemieckich dygnitarzy terroryzujących okupowaną Polskę” - podkreśla historyk.
Dodaje, że to z rozkazu generała wykonywano akcje na infrastrukturę wojskową, na transporty kolejowe, dzięki niemu Niemcy mieli świadomość zagrożenia, jakim jest dla nich podziemne Wojsko Polskie.
Uroczystości upamiętniające generała „Nila” rozpoczną się o 11:00 Mszą świętą w warszawskim Sanktuarium świętego Ojca Pio. Przy pomniku generała obok świątyni zostaną złożone kwiaty. Następnie rozpocznie się przemarsz do Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, gdzie zginął generał "Nil". W świetlicy muzeum zaplanowano pokaz filmu „Generał Nil” i dyskusję.
Uroczystości upamiętniające generała Augusta Emila Fieldorfa „Nila” są częścią wydarzeń organizowanych przez IPN w związku z obchodami Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.