"To pierwsza wystawa o powstaniu w getcie warszawskim przedstawiona z perspektywy cywilów" - powiedziała jej kuratorka Zuzanna Schnepf-Kołacz. Jak dodała, ekspozycja opowiada historie dwunastu bohaterów, którzy symbolizują grupę 50 tysięcy osób, ukrywających się w bunkrach i kryjówkach. "Opowiadamy tę historię właściwie ich słowami i jest tam niewiele komentarza historycznego" - podkreśliła. Przypomniała, że w momencie kiedy Niemcy zaczęli podpalać getto, ukrywający się nie mieli dużych nadziei i żyli ze świadomością zbliżającej się śmierci. "My o tych emocjach opowiadamy" - dodała.
Kurator muzyczny Muzeum Polin Kajetan Prochyra zapowiedział, że w ramach finisażu wystawy zabrzmi muzyka, którą specjalnie na zamówienie przygotował kompozytor Paweł Mykietyn. Powiedział, że słuchowisko, które towarzyszyło wystawie, zostanie zaprezentowane w nowej, kompozytorskiej i wielokanałowej wersji. Wykorzystane w ścieżce dźwiękowej ekspozycji utwory Josimy Feldschuh wykona na żywo Emila Sitarz. Koncertowa wersja słuchowiska w Audytorium Muzeum POLIN zabrzmi w niedzielę (7 stycznia godzina 18.00).
Ekspozycję przygotowano w związku z 80. rocznicą powstania w getcie warszawskim. Wystawa "Wokół nas morze ognia" przedstawia wspomnienia pochodzące z pamiętników i dzienników, pisanych w trakcie lub już po zakończeniu powstania. Na ekspozycję trafiły dwa zespoły fotografii wraz z oryginalnymi kliszami. Pierwszy z nich, to zdjęcia getta wykonane w czasie powstania przez Zbigniewa Leszka Grzywaczewskiego, który pracował w Warszawskiej Straży Ogniowej, a drugi to fotografie przyniesione do Polin przez wnuczkę Rudolfa Dameca, ukazujące palące się getto od tzw. strony aryjskiej.