Multidyscyplinarne ME - organizacyjny sukces, ale nie ma jedności
Multidyscyplinarne mistrzostwa Europy, które odbyły się w Monachium w dniach 11 -21 sierpnia według organizatorów okazały się sukcesem. Jednak nie wszystkie europejskie federacje chcą startować pod wspólnym logo.
Imprezę odwiedziło około 1,2 mln osób, liczba sprzedanych biletów wyniosła blisko 400 tys. Mimo to program, który w tym roku obejmował dziewięć dyscyplin, za cztery lata się zmieni. Lekkoatletyka chce wybić się na samodzielność i powróci do osobnych mistrzostw. Wątpliwości co do istniejącego formatu ponownie wyrazili przedstawiciele pływania, które w tym roku, w odróżnieniu od 2018 roku, było nieobecne. Gospodarzem tegorocznej imprezy był Rzym.
„Po 2006 roku udało nam się stworzyć kolejne magiczne lato w Monachium” - powiedziała dyrektor parku olimpijskiego Marion Schoene w nawiązaniu do udanych mistrzostw świata w piłce nożnej.
W tym roku organizatorom udało się przekroczyć wyznaczony cel - miliona odwiedzających. Debata na temat ewentualnej kandydatury olimpijskiej Monachium ponownie stała się otwarta. Miasto w poprzednich latach nie cieszyło się wystarczającym poparciem publicznym, aby ponownie zorganizować olimpiadę. Stolica Bawarii była gospodarzem igrzysk równo 50 lat temu.
Mimo sukcesu organizacyjnego za cztery lata w III Multidyscyplinarnych mistrzostwach Europy nastąpią zmiany w programie. Już w czerwcu przedstawiciele European Athletics ogłosili zamiar powrotu do niezależnych mistrzostw. Kolejna edycja ME w tej dyscyplinie odbędzie się w Rzymie w 2024 roku, a dwa lata później w Birmingham lub Budapeszcie.
Powrót do programu multi ME rozważają pływacy, ale stawiają warunki. „Nie jesteśmy przeciwni imprezie multisportowej, ale w obecnych warunkach jest to dla nas nie do przyjęcia. To kwestia praw marketingowych. Nie możemy z tego rezygnować w najważniejszym dla nas wydarzeniu” – głosi komunikat Europejskiej Federacji Pływackiej (LEN).
W tym roku w multidyscyplinarnych ME startowali przedstawiciele dziewięciu dyscyplin: lekkiej atletyki, siatkówki plażowej, kajakarstwa, czterech odmian kolarstwa, gimnastyki sportowej, wioślarstwa, wspinaczki sportowej, tenisa stołowego i triathlonu.
Polscy sportowcy zdobyli 39 medali - osiem złotych, 16 srebrnych oraz 15 brązowych, i zajęli ósme miejsce w klasyfikacji generalnej krajów uczestniczących w zakończonych w niedzielę imprezie w Monachium.(PAP)
„Po 2006 roku udało nam się stworzyć kolejne magiczne lato w Monachium” - powiedziała dyrektor parku olimpijskiego Marion Schoene w nawiązaniu do udanych mistrzostw świata w piłce nożnej.
W tym roku organizatorom udało się przekroczyć wyznaczony cel - miliona odwiedzających. Debata na temat ewentualnej kandydatury olimpijskiej Monachium ponownie stała się otwarta. Miasto w poprzednich latach nie cieszyło się wystarczającym poparciem publicznym, aby ponownie zorganizować olimpiadę. Stolica Bawarii była gospodarzem igrzysk równo 50 lat temu.
Mimo sukcesu organizacyjnego za cztery lata w III Multidyscyplinarnych mistrzostwach Europy nastąpią zmiany w programie. Już w czerwcu przedstawiciele European Athletics ogłosili zamiar powrotu do niezależnych mistrzostw. Kolejna edycja ME w tej dyscyplinie odbędzie się w Rzymie w 2024 roku, a dwa lata później w Birmingham lub Budapeszcie.
Powrót do programu multi ME rozważają pływacy, ale stawiają warunki. „Nie jesteśmy przeciwni imprezie multisportowej, ale w obecnych warunkach jest to dla nas nie do przyjęcia. To kwestia praw marketingowych. Nie możemy z tego rezygnować w najważniejszym dla nas wydarzeniu” – głosi komunikat Europejskiej Federacji Pływackiej (LEN).
W tym roku w multidyscyplinarnych ME startowali przedstawiciele dziewięciu dyscyplin: lekkiej atletyki, siatkówki plażowej, kajakarstwa, czterech odmian kolarstwa, gimnastyki sportowej, wioślarstwa, wspinaczki sportowej, tenisa stołowego i triathlonu.
Polscy sportowcy zdobyli 39 medali - osiem złotych, 16 srebrnych oraz 15 brązowych, i zajęli ósme miejsce w klasyfikacji generalnej krajów uczestniczących w zakończonych w niedzielę imprezie w Monachium.(PAP)