Przyzwyczailiśmy się uważać, że niechęć Czechów do Polaków wynika ze złego traktowania Czechosłowacji przez II Rzeczpospolitą. W ostatnich kilkudziesięciu latach podręczniki podkreślały dokonany przez Polskę zabór Zaolzia w 1939 r. milczały natomiast o regularnej wojnie jaką stoczyliśmy w styczniu 1919 roku. Zanim jednak do tego dojdziemy, należy powiedzieć kilka słów o sytuacji przed konfliktem.
Stosunki polsko-czechosłowackie na Śląsku Cieszyńskim regulowała umowa zawarta 5 listopada 1918 r. pomiędzy polską Radą Narodową Księstwa Cieszyńskiego reprezentowaną przez Józefa Londzina, Tadeusza Regera i Jana Michejdę, a czeskim Zemským národním výborem pro Slezsko. Na mocy umowy teren Śląska Cieszyńskiego, gdzie mieszkali zarówno Czesi jak i Polacy podzielono prowizorycznie według kryterium etnicznego.
Umowa przewidywała, że ostateczny przebieg granicy zostanie ustalony osobnym międzypaństwowym traktatem w terminie późniejszym. Ustalono, że strona polska administrować będzie powiatami: bielskim, cieszyńskim i częścią powiatu frysztackiego, a strona czeska powiatem frydeckim i pozostałą częścią powiatu frysztackiego.
Podział ten miał obowiązywać do czasu przeprowadzenia plebiscytu, w którym mieszkańcy spornego terytorium mieli zadecydować czy chcą by ich miejsce zamieszkania znalazło się w granicach Polski czy Czechosłowacji.
W początkach roku 1919 na kontrolowanym przez Polskę terytorium Śląska Cieszyńskiego stacjonowało około 3 tys. polskich żołnierzy. Mając dość dokładne dane o polskich siłach by zapewnić sobie co najmniej trzykrotną przewagę Czesi zgromadzili na granicy około 10 000 żołnierzy.
23 stycznia na Śląsku Cieszyńskim ruszyła czechosłowacka ofensywa, której celem było zajęcie jak największej części Śląska. Czesi bowiem uważali, że Śląsk to im powinien przypaść w udziale, ze względu na jego przynależność do korony Czeskiej od XIV do XVIII wieku.
Atak wojsk czechosłowackich zmusił nieliczne polskie siły w rejonie Cieszyna do odwrotu. Aby uniknąć okrążenia dowodzeni przez pułkownika Franciszka Latinika Polacy cofali się na północ i wschód. Linię obrony postanowiono oprzeć o Wisłę.
Czesi do ataku dobrze się przygotowali i znając liczebność polskich wojsk na pograniczu zapewnili sobie co najmniej trzykrotną przewagę. Wojska czechosłowackie bez walki zajęły Cieszyn opuszczony przez zagrożonych odcięciem Polaków. Rozkazy czeskiego dowództwa nakazywały zająć tyle śląskiego terenu ile się uda. Plan minimum zakładał opanowanie co najmniej obszaru do zachodniego brzegu górnej Wisły.
Do najbardziej zaciętych walk w czasie tej wojny doszło w dniach 28-30 stycznia 1919 roku w okolicy Skoczowa. Czesi przejściowo zdobyli północną pozycję obronną w rejonie Strumienia oraz wieś Nierodzim. Mimo szczególnie zaciętych ataków i zagrożenia okrążeniem Polacy zdołali utrzymać umocnione wsie na przedpolach Skoczowa: Ochaby, Iskrzyczyn oraz Międzyświecie.
W trakcie inwazji na Śląsk wojsko czechosłowackie dopuściło się w wielu miejscach zbrodni wojennych dokonując egzekucji polskich jeńców, a także kilkudziesięciu cywilnych polskich działaczy narodowych oraz kilkunastu postronnych cywili.
W efekcie protestów jakie polska dyplomacja złożyła uczestnikom konferencji pokojowej w Wersalu, alianci ostro nakazali Czechosłowacji zaprzestać działań wojennych. Wobec tego dowództwo wojsk inwazyjnych zaproponowało zawieszenie broni, co było korzystne dla słabych sił polskich. Uporczywa obrona pod Skoczowem pozwoliła Polsce utrzymać część Śląska Cieszyńskiego do czasu rozstrzygnięcia sporu przez Aliantów.
Interwencja aliantów nastąpiła stosunkowo szybko, bo trzeba pamiętać, że mieliśmy na konferencji pokojowej w Wersalu stosowną reprezentację. Stanowcza interwencja szefa polskiej misji w Paryżu Romana Dmowskiego skłoniła Aliantów do wywarcia serii stanowczych nacisków na dyplomatów czechosłowackich.
25 lutego 1919 r. wojska czechosłowackie wycofały się za rzekę Olzę. Plebiscyt na Śląsku Cieszyńskim nigdy się nie odbył, a w roku 1920 Rada Ambasadorów w Paryżu dokonała arbitrażowego, niekorzystnego dla mieszkających tam Polaków podziału Śląska Cieszyńskiego.
Konflikt z lat 1919 – 1920 trwale zepsuł polsko-czechosłowackie relacje i zasiał w II RP pragnienie rewanżu, do którego doszło 19 lat później. 2 października 1938 r. gdy Czechosłowacja rozpadała się w efekcie niemieckiej inwazji, z sytuacji skorzystały władze II RP wysyłając polskie czołgi by zajęły pozostające dotąd w Czechosłowacji Zaolzie.