Radio Opole » Z historycznego punktu widzenia » Felietony » Atak niedoszłego króla
2021-11-21, 11:35 Autor: Bolesław Bezeg

Atak niedoszłego króla

Jan Matejko: Hetman Jan Zamoyski i Maksymilian Habsburg po bitwie pod Byczyną.
Jan Matejko: Hetman Jan Zamoyski i Maksymilian Habsburg po bitwie pod Byczyną.
W najbliższą środę przypada 434 rocznica obrony Krakowa przed generalnym szturmem wojsk austriackich, dowodzonych przez pretendenta do polskiego tronu arcyksięcia Maksymiliana Habsburga. Epilogiem tego wydarzenia była rozegrana dwa miesiące później bitwa pod Byczyną.
Z Historycznego Punktu Widzenia 21 listopada 2021
Po przedwczesnej śmierci polskiego króla Stefana Batorego jak zwykle pojawiło się kilku kandydatów do wolnej korony. W panującej w Wiedniu cesarskiej rodzinie Habsburgów znalazło się aż czterech kandydatów do polskiej korony, ostatecznie jednak Austria wystawiła do tej konkurencji urodzonego w roku 1558 arcyksięcia Maksymiliana Habsburga.

Jak zwykle przy takich okazjach wśród polskiej szlachty mówiło się o potrzebie wyboru na króla tzw. „Piasta” czyli innymi słowy Polaka znającego krajowe potrzeby i realia. W myśl regulacji ustrojowych słynna równość szlachecka opierała się także na tym, że każdy szlachcic miał podczas królewskiej elekcji oprócz czynnego także tzw. bierne prawo wyborcze czyli mógł być wybrany królem.

Było to jednak jedynie teorią. W praktyce niezamożny szlachcic nie miał najmniejszych szans na elekcję, z powodu braku pieniędzy na stawianie wina i podarunki dla potencjalnych wyborców. Z kolei potężni polscy magnaci mający środki na prowadzenie kampanii wyborczej mieli też wszyscy równie potężną konkurencję, która czuwała by żaden ród nie wynosił się nad inne.

Dlatego w XVI wieku nie tylko wybór Polaka był nie do pomyślenia, ale nawet ślub króla z Polką – ja kto miało miejsce w przypadku Zygmunta Augusta i Barbary Radziwiłłówny był skandalem i obrazą dla pozostałych rodów. Tak więc marzenia o koronie, które być może pojawiły się przez moment w głowie najpotężniejszego wówczas polskiego magnata Jana Zamoyskiego zostały przegnane, a on sam poparł kandydaturę szwedzkiego królewicza Zygmunta Wazy.

Ten ostatni był po części owym postulowanym „Piastem”, bowiem jego matką była Katarzyna Jagiellonka córka polskiego króla Zygmunta Starego i królowej Bony.

Latem 1587 roku na polach podwarszawskiej Woli odbyła się wolna elekcja w wyniku której ogłoszono, że królem został szwedzki następca tronu królewicz Zygmunt Waza.

Niezadowoleni z wyniku elekcji stronnicy Maksymiliana pod wodzą rodu Zborowskich nie rozjechali się po zakończeniu obrad lecz pozostali na polu elekcyjnym jeszcze przez kilka dni. 22 sierpnia biskup kijowski, Jakub Woroniecki ogłosił wybór na polskiego króla Maksymiliana Habsburga. Oznaczało to zapowiedź wojny domowej pomiędzy stronnikami obu elektów.

Popierany przez litewską szlachtę, większość biskupów oraz wpływowy ród Zborowskich arcyksiążę Maksymilian rozpoczął działania aby objąć polski tron zanim Zygmunt Waza przybędzie ze Szwecji. 27 września w katedrze w Ołomuńcu Maksymilian zaprzysiągł tzw. Pacta Conventa – rodzaj konstytucji, której przestrzeganie od czasu wygaśnięcia dynastii Jagiellonów musieli zaprzysięgać kolejni królowie aby objąć polski tron.

W kolejnych dniach przez Bytom dotarł do granicy królestwa i w październiku stanął niedaleko Krakowa szykując się do triumfalnego wjazdu do miasta. Okazało się jednak, że Kraków opanowany jest przez wojsko hetmana Jana Zamoyskiego, który odmówił wpuszczenia Maksymiliana do stolicy. Rozpoczęło się oblężenie, które trwało od 14 października do końca listopada.

Prawdę powiedziawszy Maksymilian nie był przygotowany sprzętowo do takiej poważnej akcji jaką było oblężenie .Generalny szturm przeprowadzony wszystkimi siłami w dniu 24 listopada 1587 roku nie powiódł się toteż pięć dni później Maksymilian zwinął obóz i wycofał się na Śląsk jeszcze przez miesiąc łupiąc i rabując polskie pogranicze.

Tymczasem w Krakowie 27 grudnia odbyła się koronacja Zygmunta III Wazy. Do zabezpieczenia jego panowania potrzebne było jeszcze zrzeczenie się pretensji do polskiego tronu przez arcyksięcia Maksymiliana. Aby to osiągnąć w styczniu 1588 roku na Śląsk wkroczył na czele polskiej armii hetman Jan Zamoyski. Udało mu się sprowokować zimującego tam Maksymiliana do wznowienia akcji zbrojnej i 24 stycznia 1588 roku stoczona została bitwa pod Byczyną, w efekcie której Maksymilian dostał się do niewoli.

Na mocy traktatu bytomsko-będzińskiego z 10 marca tego samego roku Maksymilian został zwolniony z niewoli pod warunkiem zrzeczenia się pretensji do polskiej korony. Warunku tego nie dotrzymał i jeszcze przez 10 lat używał tytułu polskiego króla.

Dziś patrząc na tamte wydarzenia z historycznego punktu widzenia możemy zastanawiać się czy warto było bronić się przed Maksymilianem? Niewątpliwie panowanie Wazów wciągnęło Polskę w szereg kłopotów wśród których najgorszymi były wojny ze Szwecją. Nie była to najszczęśliwsza dynastia.

Z drugiej strony istniała obawa, iż Maksymilian pozostawałby pod wpływem interesów swojego rodu, który dbał przede wszystkim o interes cesarstwa. Habsburgowie kilkakrotnie zawierali ciche antypolskie sojusze z księstwem moskiewskim, dążąc do likwidacji unii polsko-litewskiej, niewykluczone więc, że pod panowaniem Maksymiliana doszłoby do rozmontowania polsko-litewskiego mocarstwa.

Ostrożna polityka Zygmunta III Wazy i jego następców sprawiła, że w najbliższych dekadach Rzeczpospolita uniknęła wciągnięcia do wojny 30-letniej, która dramatycznie spustoszyła ziemie Habsburgów.

Pamiętajmy jednak, że snucie historii alternatywnych jest zagrożone możliwością popełnienia niezliczonych błędów. Niewątpliwie w tamtym momencie ludzie dbający o dobro królestwa a nie o swoje rodzinne ambicje, jak np. Zborowscy, swoje miejsce widzieli w popierającym Wazów obozie hetmana Zamoyskiego.

Zobacz także

2022-12-18, godz. 08:20 Myśl o powstaniu 367 lata temu, 18 grudnia 1655 roku przebywający w Opolu król polski Jan Kazimierz wyruszył w drogę powrotną do Polski z zamiarem wzbudzenia ogólnonarodowego… » więcej 2022-12-17, godz. 07:20 Beethoven w Głogówku 252 lata temu 17 grudnia 1770 roku urodził się wybitny niemiecki kompozytor i bywalec dworów Opolszczyzny Ludwig van Beethoven. » więcej 2022-12-11, godz. 08:20 Legionista, powstaniec i radiowiec Dziś przypada 60 rocznica śmierci polskiego działacza kulturalnego i powstańca śląskiego Romana Horoszkiewicza. » więcej 2022-12-10, godz. 07:20 Jak we Florencji 670 lat temu – późną jesienią 1352 roku ukończona została budowa pierwszego murowanego Ratusza w Opolu. Gotycka budowla wzniesiona została w miejscu… » więcej 2022-12-04, godz. 08:20 Trzecia wojna śląska Jutro przypada 265 rocznica bitwy pod Lutynią. 5 grudnia 1757 roku podczas tzw. wojny siedmioletniej pod Lutynią niedaleko Środy Śląskiej stoczona została… » więcej 2022-12-03, godz. 07:20 Pierwszy hołd krzyżacki Przedwczoraj minęła 553 rocznica złożenia przez wielkiego mistrza krzyżaków pierwszego hołdu polskiemu królowi. » więcej 2022-11-27, godz. 08:20 Powstanie z szansami Pojutrze przypada 192 rocznica wybuchu powstania listopadowego. Jak często, także i w temacie tego powstania powszechne wyobrażenia odbiegają od rzeczywis… » więcej 2022-11-26, godz. 07:20 Ksiądz Reginek z Dobrzenia W. Przedwczoraj minęła 143 rocznica urodzin śląskiego polityka i polskiego działacza plebiscytowego Jana Reginka. » więcej 2022-11-20, godz. 08:20 Upadek insurekcji Kilka dni temu obchodziliśmy 228 rocznicę upadku insurekcji kościuszkowskiej. » więcej 2022-11-19, godz. 07:20 Komunalne zwycięstwo 103 lata temu w efekcie rewolucji listopadowej, która miała miejsce w Niemczech w r. 1918, odbyły się wybory samorządowe. Choć początkowo zarządzono je… » więcej
12345
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »