Radio Opole » Dobrze być w formie
2024-12-18, 11:30 Autor: (PAP) gab/ jann/ mhr/

Coraz częściej dorośli są narażeni na choroby zakaźne wieku dziecięcego

Zdjęcie ilustracyjne [fot. Envato Elements]
Zdjęcie ilustracyjne [fot. Envato Elements]
Coraz częściej dorośli są narażeni na choroby zakaźne wieku dziecięcego. Związane jest to m.in. z wygaśnięciem ich odporności poszczepiennej, ale także ze wzrostem liczby dzieci niezaszczepionych – podkreślił w wypowiedzi dla PAP prof. Krzysztof Tomasiewicz, prezes Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
Prof. Tomasiewicz odniósł się do najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego realizacji szczepień obowiązkowych w Polsce. Uznał raport jako bardzo niepokojący, bo ujawnił duże zaniedbania na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej, jak i w części inspekcji sanitarnych. "Oczywiście, jak w każdym raporcie, pod lupę bierze się tylko jakiś wycinek systemu, ale w jednej z poradni rodzinnych stwierdzono wyszczepialność na poziomie zaledwie 17 proc." – przytoczył specjalista.

Jego zdaniem od pewnego czasu można mówić już o kryzysie, jeśli chodzi o wykonywanie szczepień obowiązkowych u dzieci w Polsce. Nieosiągnięcie bezpiecznego poziomu wyszczepienia (ok. 90-95 proc. populacji) będzie groziło – jak przestrzegł - szerzeniem się chorób zakaźnych. Profesor wyjaśnił, że osoby odmawiające szczepień stwarzają zagrożenie dla innych, w szczególności dla osób z przeciwskazaniami do szczepienia m.in. z powodu ciężkich chorób lub upośledzenia układu odporności.

"W klinice chorób zakaźnych w Lublinie widzimy już pacjentów z chorobami, których już dawno nie oglądaliśmy. Chociażby krztusiec, którego liczba zachorowań wzrosła w tym roku lawinowo, nawet o kilkanaście, kilkadziesiąt razy. Wpływ na to miały też osoby przyjeżdżające do Polski z innych krajów, gdzie jest słaba wyszczepialność. Oczywiście częściowo jest to też konsekwencja pandemii COVID-19, kiedy ograniczone były kontakty międzyludzkie" – dodał prezes towarzystwa epidemiologów.

Wśród pacjentów hospitalizowanych z powodu krztuśca dominują osoby w wieku od 40 do 50 lat, u których przebieg choroby jest dość ciężki. "Coraz częściej dorośli są narażeni na choroby zakaźne wieku dziecięcego. Związane jest to m.in. z wygaśnięciem ich odporności poszczepiennej, ale także właśnie ze wzrostem liczby dzieci niezaszczepionych" – wyjaśnił ekspert.

Według niego osoby z grup ryzyka, które mają kontakt z wieloma osobami, powinny przyjąć w życiu dorosłym dawki przypominające. Chodzi zwłaszcza o osoby pracujące w handlu, edukacji, opiece zdrowotnej. "Z tym, że są to szczepienia zalecane, a nie obowiązkowe. Za słuszny krok uważam ostatnią decyzję o bezpłatnych szczepieniach przeciwko krztuścowi dla kobiet ciężarnych. Dużo dobrego wydarzyło się też w związku z listą leków dla seniorów powyżej 65. roku życia, gdzie np. szczepionki przeciwko pneumokokom są dla nich darmowe" – przypomniał prof. Tomasiewicz.

Podkreślił potrzebę zdefiniowania na nowo zagrożeń epidemiologicznych. Jako przykład wskazał m.in. wirus RSV, który - jak wynika z badań – grozi ciężkim przebiegiem, a nawet śmiercią, również dla pacjentów z chorobami układu krążenia, a nie tylko dla dzieci, seniorów czy chorych onkologicznie. "Problem RSV tak naprawdę kiedyś występował tylko w bardzo małym zakresie, a w tej chwili mamy na oddziale pacjentów hospitalizowanych z tego powodu" – dodał kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych USK nr 1 w Lublinie.

Zastrzegł, że nie ma co straszyć pacjentów, ale tłumaczyć im, czym grozi choroba i jak wygląda profilaktyka. W jego ocenie konieczna jest edukacja, bo dorośli nie korzystają ze szczepień przeciw pneumokokom, czy RSV, ze względu na to, że nie mają rzetelnej wiedzy na ten temat. "Uważam, że jest to przede wszystkim naszą rolą - rolą lekarzy – aby uświadomić pacjentów, że ryzykują własnym zdrowiem, kiedy się nie zaszczepią" – ostrzegł specjalista.

Zwrócił uwagę na zagrożenie chorobami egzotycznymi, które ze względu na ocieplanie się klimatu, docierają do Polski. Wyjaśnił, że na razie są to pojedyncze przypadki u pacjentów przyjeżdżających z zagranicy, ale trzeba się liczyć z tym, że będzie ich więcej.

"W Lublinie mieliśmy na razie przypadki dengi, czy malarii zawleczone z zagranicznych podróży, ale przypomnijmy, że ostatnio zarejestrowano w kraju przypadek zakażenia wirusem gorączki Zachodniego Nilu, do którego miało dojść na terenie Polski. Dodatkowo w Polsce stwierdzono już komary zdolne do przenoszenia wirusów tropikalnych" – zaznaczył kierownik lubelskiej kliniki.

Prezes Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych zapytany o najbliższe wyzwania odparł, że zależy mu przede wszystkim na utrzymaniu na wysokim poziomie leczenia chorób zakaźnych w Polsce. Tym bardziej, że w kraju jest - jak podał - zaledwie ok. 400 czynnych zawodowo specjalistów w tej dziedzinie. "Nie ma zbyt wielu chętnych do tej specjalizacji, większość młodych osób wybiera z różnych powodów inne dziedziny medycyny. Jesteśmy trochę tym zaskoczeni, zwłaszcza po pandemii, która pokazała, że w leczeniu chorób zakaźnych można realizować swoje ambicje zawodowe oraz chęć niesienia pomocy, ratowania zdrowia i życia na dużą skalę" – podkreślił.

Wśród koniecznych działań wskazał m.in. na lepsze współdziałanie ze służbami epidemiologicznymi. Szansę podniesienia postulatów środowiska lekarzy chorób zakaźnych upatruje również w kontekście polskiej prezydencji Radzie Unii Europejskiej od stycznia 2025 r.

"Te wyzwania dotyczą wielu krajów, nie tylko Polski, dlatego warto zwrócić na nie szerzej uwagę. Myślę, że rola naszego towarzystwa w tych pracach byłaby istotna. Tym bardziej, że w żadnym z krajów medycyna zakaźna nie jest nadmiernie rozwinięta. Nie oczekujemy nowych oddziałów, ale pewne lekcje z pandemii COVID-19 muszą być odrobione" – stwierdził profesor Tomasiewicz.

Jak zastrzegł, nie ma żadnych gwarancji, że taka sytuacja się nie powtórzy. "Wśród drobnoustrojów, kandydatów do stworzenia poważnych zagrożeń epidemiologicznych jest bardzo wiele" – dodał.(PAP)

gab/ jann/ mhr/

Dobrze być w formie

2022-07-01, godz. 17:00 Szlachetne zdrowie [01.07.2022] Zapowiedź i zaproszenie do dzisiejszej audycji. » więcej 2022-07-01, godz. 09:00 Bakterie w jelicie wpływają na serce Mała różnorodność bakterii jelitowych może mieć związek z niewydolnością serca - wynika z obszernej, wielowymiarowwj analizy. Zależności mogą być… » więcej 2022-06-30, godz. 09:00 Rusza kampania edukacyjna: Szanuj zdrowie, badaj nerki Nowotwór nerki często rozwija się w ukryciu, nie dając żadnych objawów. Niestety, aż 1/3 pacjentów trafia do lekarza w stadium przerzutowym [1]. Tymczasem… » więcej 2022-06-29, godz. 09:00 Ekspert: wiele osób z otyłością lub nadwagą cierpi z powodu zaburzeń mentalnych Psychiatra lub psycholog powinien zawsze konsultować pacjentów z otyłością lub nadwagą, gdyż duży odsetek z nich cierpi z powodu zaburzeń mentalnych i… » więcej 2022-06-28, godz. 17:00 Szlachetne zdrowie [24.06.2022] Zapraszamy do wysłuchania całej audycji. » więcej 2022-06-28, godz. 09:00 Hormon wzrostu pomaga osobom z niealkoholowym stłuszczeniem wątroby Hormon wzrostu poprawia stan zdrowia wątroby pacjentów z niealkoholową chorobą stłuszczeniową wątroby (NAFLD) poprzez redukcję poziomu tłuszczu i łagodzenie… » więcej 2022-06-27, godz. 09:00 Eksperci: rozsiany rak piersi zależny od hormonów staje się chorobą przewlekłą Rozsiany hormonozależny rak piersi staje się chorobą przewlekłą, dlatego bardzo ważne jest, by leczenie nie pogarszało jakości życia pacjentek - oceniają… » więcej 2022-06-25, godz. 10:00 Ze zdrowiem Ci do twarzy [25.06.2022] Zapraszamy na wysłuchanie sobotniej audycji od 12 w Radiu Opole. » więcej 2022-06-24, godz. 17:00 Szlachetne zdrowie [24.06.2022] W audycji rozmowa z dr Januszem Stasiakiem. » więcej 2022-06-24, godz. 09:00 Przeciwciała w mleku matki wpływają na bakterie jelitowe i odporność niemowląt Zawarte w mleku matki przeciwciała klasy IgG przedostają się podczas karmienia piersią do organizmu dziecka i chronią je przed zakażeniami jelitowymi - informuje… » więcej
63646566676869
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »