Ostatnio w przestrzeni publicznej popularne stało się słowo "seksualizacja". Minister edukacji np. nie chce, by pojawiała się w szkołach z czego można wnioskować, że jest czymś złym i demoralizującym. Nikt natomiast nie precyzuje o co właściwie chodzi. Czy mówienie o seksie młodym ludziom to już seksualizacja czy po prostu uświadamianie? Rozmawialiśmy o tym z psychologiem społecznym prof. Tomaszem Grzybem.