- To nic innego jak przerwa w dostawie bodźców dotyczących kandydatów. Wszystko to, co zawisło na mieście, (plakaty, banery) wszystkie ulotki, które trafiły do naszych skrzynek już zostają - mówi komisarz wyborczy.
W czasie ciszy wyborczej nie mogą pojawić się jednak nowe materiały wyborcze. Kandydaci nie mogą zorganizować konferencji prasowej.
- Cisza wyborcza została wprowadzona dość dawno, kiedy nie było jeszcze internetu. Organy ścigania są zasypywane doniesieniami o tym, że pojawiła się w internecie nowa treść i trudno jest im sprawdzić, kiedy dany materiał się pojawił i czy doszło do naruszenia ciszy wyborczej.
Apel do kandydatów. Wybory to proces, trwał przez dłuższy czas. Kandydaci mieli wystarczająco dużo czasu, żeby kampanię prowadzić, i przez dwa dni mogą uszanować ciszę wyborczą - mówi komisarz Joanna Maksymowicz-Szczepańska.
To, czy doszło do złamania ciszy wyborczej oceniają organy ścigania. Nie tylko kandydaci i komitety mogą naruszyć ciszę wyborczą.