Członkowie rolniczej Solidarności protestowali dziś (09.10) w Skoroszycach przeciwko polityce władz Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Opolu. Demonstranci zarzucają instytucji brak transparentności działania i niekorzystne dla nich decyzje.
Manifestacja rozpoczęła się przed miejscowym stadionem, skąd uczestnicy przejechali traktorami przed urząd gminy. Jak mówi przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych Województwa Opolskiego Tomasz Ognisty, rolnicy popierają działania rządu, jednak nie podobają im się decyzje dyrekcji opolskiego KOWR-u.
- Rolnicy nie są informowani na bieżąco, co się będzie działo z ziemią, na którą kończą się umowy dzierżawy. To ma miejsce również dzisiaj. Na pewne grunty, około 400 hektarów ziemi, kończy się umowa dzierżawy i rolnicy do dnia dzisiejszego nie wiedzieli nic na temat tych gruntów - wyjaśnia.
Protestujący obawiają się, że w ręce indywidualnych rolników trafi jedynie około 20% gruntów, a reszta pozostanie do dyspozycji dotychczasowego dzierżawcy, co w ich opinii jest sprzeczne z konstytucją, która w sposób szczególny chroni indywidualne uprawy.
Zdaniem dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Opolu Krzysztofa Polaka, obawy te są bezzasadne.
- Mamy taką zasadę, że osobom, które nie wyłączyły "trzydziestek", umowy wygasają. Tam, gdzie jest na przykład produkcja zwierzęca postanowiliśmy, że jest tak, koniec umowy, ale następuje potem wygaszanie produkcji. Przedłużamy wydanie nieruchomości rolnej na czas wygaszania. To jest do roku maksymalnie i zawsze to robimy - dodaje.
Dyrektor instytucji zapowiada, że procedura określająca prawo do dzierżawy gruntów rozpocznie się wiosną i potrwa najpóźniej do przyszłej jesieni. Zgodnie z zapewnieniami, w procedurze przetargowej będzie mogło wziąć udział każde z gospodarstw spełniających wymagane warunki.