Wojciech Jagiełło, kandydat ruchu Kukiz '15, stwierdził, że chce zabiegać w Brukseli o ujednolicenie unijnej polityki podatkowej, bo to z jednej strony ułatwi prowadzenie działalności gospodarczej, a z drugiej utrudni działania przestępcze w rodzaju mafii vatowskiej. Co do Odry, nie miał wątpliwości, że należy ją jak najszybciej zrewitalizować, bo to przecież "normalna autostrada, tyle że na wodzie". Przypomniał, że wydaliśmy ciężkie miliardy na budowę i remonty dróg a zapomnieliśmy o szansach, jakie daje transport rzeczny. Inne kraje, choćby Niemcy, nie zmarnowały tej szansy. Jagiełło zadeklarował się także jako wielki zwolennik polskiej waluty, dzięki której Polska poradziła sobie z ostatnim wielkim kryzysem gospodarczym. Przyznaje, że przyjęcie euro będzie koniecznością, ale nie powinno nastąpić w perspektywie najbliższych pięciu czy dziesięciu lat.
Genowefa Prorok z PSL, kandydatka Koalicji Europejskiej, stwierdziła, że chciałaby w Parlamencie Europejskim zadbać o takie działania, które stopniowo doprowadzą do wyrównania poziomu życia we wszystkich krajach członkowskich. Będzie także optowała za przyjęciem europejskiego pakietu onkologicznego. Jeśli chodzi o Odrę, to oprócz korzyści gospodarczych z jej udrożnienia kandydatka KE widzi także perspektywę rozwoju turystyki. Jak wspomina, starsi członkowie jej rodziny pamiętają czasy, gdy można było popłynąć stateczkiem wycieczkowym aż do Świnoujścia. Co do strefy euro, Prorok trzyma się linii PSL: prędzej czy później przyjmiemy wspólną walutę, ale powinno to się stać dopiero wtedy, gdy dochody Polaków wzrosną, bo nie wyobraża sobie, jak w strefie euro miałby przeżyć ktoś z emeryturą w wysokości 300 euro.
Anna Stabrowska z Lewicy Razem stwierdziła, że będzie w Parlamencie Europejskim zabiegała o uproszczenie procedur imigracyjnych, bo zna przypadki, gdy biurokratyczne utrudnienia doprowadziły do tego, że imigrant przez dwa lata jest w zawieszeniu, nie może podjąć pracy albo nauki, nie może też wyjechać. Co do Odry, wyraziła przekonanie, że choć transport wodny jest tani i ekologiczny, to w czasach niedoboru wody nie da się trasy odrzańskiej udrożnić. Jej zdaniem, należałoby raczej pozwolić na renaturalizację rzeki, zrezygnować z jej betonowania, progów wodnych czy dużych zbiorników retencyjnych. Byłby to projekt wpisujący się w ideę Nowego Zielonego Ładu dla Europy, na który - w jej ocenie - unia powinna przeznaczyć 500 mld euro. Kandydatka Lewicy Razem także jest zwolenniczką odsunięcia w czasie wejścia do strefy euro, proponuje za to europejską płacę minimalną. Jak wylicza, ta płaca w Polsce wynosi dziś około 500 euro, w Niemczech jest trzy razy wyższa.