- Apeluję bardzo gorąco do marszałka Andrzeja Buły, żeby zachowywał się fair w stosunku do urzędu, który piastuje, ale i do kampanii wyborczej, którą prowadzi - europoseł PiS Sławomir Kłosowski zarzuca marszałkowi wynoszenie konfliktu z prezydentem Opola Arkadiuszem Wiśniewskim poza granice województwa.
Konfliktu, przypomnijmy, o 50 milionów złotych z pieniędzy unijnych, które Opole miało otrzymać od urzędu marszałkowskiego na przebudowę dróg, ale ostatecznie nie dostanie.
Kłosowski odniósł się do wczorajszej (07.05) wizyty posła Platformy Obywatelskiej Borysa Budki. Polityk ze Śląska skrytykował Arkadiusza Wiśniewskiego i zarzucił mu, że działa w sztabie Prawa i Sprawiedliwości.
- Takie skarżenie się na zewnątrz po prostu nie przystoi - przekonuje Kłosowski. - Panie marszałku, niech pan nie idzie tą drogą. Bardzo źle się stało, że wynosi pan sprawy opolskie, spory opolskie poza granice województwa. Z tego typu problemami myśmy mieli do czynienia w mijającej kadencji Parlamentu Europejskiego, gdzie pana koledzy robili analogiczne donosy na rząd polski poza granicami kraju.
Sławomir Kłosowski nie rozstrzyga, kto w sporze marszałka z prezydentem Opola ma rację.
- Ja nie staję po żadnej ze stron - dodaje. - Pan przede wszystkim jako marszałek tego województwa powinien usiąść do stołu i załatwić tę sprawę przy stole z prezydentem Arkadiuszem Wiśniewskim. Niedopuszczalnym jest, ażeby arbitrem w sporze opolskim zostawał polityk z sąsiedniego województwa.
Jednocześnie Sławomir Kłosowski zapowiedział, że spór pomiędzy marszałkiem Andrzejem Bułą i prezydentem Opola Arkadiuszem Wiśniewskim przekaże do ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego. To on odpowiedzialny jest za dystrybucję pieniędzy unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego.