Europoseł PiS Sławomir Kłosowski przedstawił kulisy rozmów w Parlamencie Europejskim w ostatnim tygodniu. Poruszył temat ACTA2, a także przyszłej perspektywy finansowej Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na lata 2021-2027.
Sławomir Kłosowski chciał wprowadzić poprawkę umożliwiającą współfinansowanie inwestycji gazowych w Polsce z pieniędzy unijnych, która finalnie upadła.
- Mieliśmy do czynienia z grą Niemiec i Francji, zwłaszcza europosłowie niemieccy nam nie pomogli – stwierdza eurodeputowany Kłosowski.
- Mówi się, że Parlament Europejski to świątynia demokracji, ale jeżeli dochodzi do interesów, to kończy się świątynia demokracji i zaczynają się uzgodnienia kuluarowe. W niektórych sytuacjach to wyglądało jak knucia kuluarowe, knucia posłów różnych krajów, żeby głosować przeciwko polskiej poprawce, tej mojej poprawce dotyczącej możliwości inwestowania inwestycji przesyłowych gazu - mówi europoseł PiS.
- Z kolei sprawa ACTA2 przekroczyła granice, doszło do "dealu" francusko-niemieckiego – dodaje Kłosowski. - Francji zależy na ACTA2, Niemcom zależy na Nordstream 2. W ramach współpracy między tymi dwoma państwami doszło do tego, że poświęcono internautów, wolność i swoboda korzystania z internetu.
Europoseł PiS przekonuje również, że w tej kadencji Parlamentu Europejskiego nie uda się już przegłosować niekorzystnej dla Polski dyrektywy ws. zaostrzenia zasad delegowania pracowników w transporcie międzynarodowym.