- Zobaczymy finalnie, jak się to wszystko będzie kształtować. Myślę, że w perspektywie maksymalnie trzech tygodni będziemy wiedzieć wszystko - ocenił w "Poglądach i osądach" Piotr Woźniak, odnosząc się do swojego startu w wyborach do PE. Polityk SLD dostał jednogłośną rekomendację rady wojewódzkiej sojuszu i będzie jedną z dwóch osób, które ugrupowanie zaproponuje w okręgu opolsko-dolnośląskim.
Główny punkt programu, który SLD chciałby realizować w trakcie najbliższych pięciu lat w Brukseli jest zwiększenie prawie dwukrotnie do poziomu 1000 euro minimalnej pensji w Polsce. - To jest główny punkt programowy, z którym SLD idzie do tych wyborów, to się po prostu Polakom należy - wyjaśniał Piotr Woźniak.
W ocenie rozmówcy Radia Opole, Polska przez 30 lat próbuje nadgonić ciągle uciekającą nam Europę. - Proszę zwrócić uwagę, że Komisja Europejska już takie kompetencje posiada w odniesieniu do harmonizacji prawa i dyrektyw, które może wydawać.
SLD postuluje też ośmiogodzinny dzień pracy tak, by wystarczyło czasu dla rodziny. - Będziemy chcieli, żeby Polacy pracowali osiem godzin, a osiem godzin mogli poświęcać na wypoczynek z rodziną i osiem godzin spokojnie się mogli wyspać, dlatego że o tym dzisiaj paradoksalnie wobec tego dynamicznego świata, często zapominamy - wyjaśniał Piotr Woźniak.
Trzecim elementem programu SLD w kampanii do Brukseli jest polityka demograficzna, społeczna, co niekoniecznie powinno się wiązać z dawaniem ludziom pieniędzy.
Z okręgu opolsko-dolnośląskiego przypadną Sojuszowi Lewicy Demokratycznej najprawdopodobniej dwa miejsca, w tym jedno dla Piotra Wożniaka.
Trwa już formalnie kampania wyborcza do europarlamentu, a komitety wyborcze mogą się rejestrować do 6 kwietnia w PKW w Warszawie, po czym będzie się już odbywać rejestracja poszczególnych kandydatów. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja.