Do obozów koncentracyjnych trafili też licznie księża i zakonnicy. Jeden z nich Ojciec Wincenty czyli Seweryn Jędrysik jeszcze do niedawna zupełnie nieznany to legionista i powstaniec śląski zamordowany przez Niemców w Dachau 5 września 1942 roku. We wrześniu minie już osiemdziesiąt lat .
W tym miejscu warto powrócić też pamięcią do tragicznego września 1939 roku kiedy , Niemcy w Jaśkowicach Śląskich zamordowali kilkudziesięciu harcerzy i powstańców. Już we wrześniu i październiku 1939 roku doszło do ponad 50 masowych egzekucji w których zostało rozstrzelanych 1600 Ślązaków. Masowe zbrodnie na Śląsku, także na Górnym stały się częścią planowej polityki Rzeszy Niemieckiej reprezentowanej przez gaulaitera prowincji śląskiej.
Mija właśnie 83 rocznica wybuchu II wojny światowej, która na Śląsku zapisała się szczególnie. Pamięć o śląskim wrześniu wiąże się nierozerwalnie z obroną nie tylko dużych miast śląskich takich jak Bytom, Gliwice czy Katowice przez powstańców i harcerzy jak, ale aktywną działalnością konspiracyjną na całym Śląsku również Opolskim.
Jedną z wielu takich zapomnianych organizacji była powstała na początku 1940 roku Polska Obrona Obywatelska na czele której stanął Antoni Janik robotnik budowlany. Później, kiedy organizacja przeniosła się z Lipin do Katowic dołączył też urzędnik pocztowy Walenty Nowak.
Organizacja według niemieckich raportów przygotowywała zbrojne powstanie na Śląsku. W dalszej fazie działania została podporządkowana innej tajnej organizacji niepodległościowej “Racławice”.
Wśród członków organizacji były kolportowane pisma “Polak”i “Front Polski”, wydawane przez Tajną Organizację Narodową, działającą przede wszystkim na terenie powiatów bielskiego i żywieckiego, ale czasem również na terenie katowickiego.
Niemcy zwracali też szczególną uwagę na kontakty Polaków ze Śląska z innymi z pozostałych części Rzeczypospolitej. Ci byli pod specjalną obserwacją agentury niemieckiej. Istniało bowiem realne zagrożenie wpływów polskiej kadry oficerskiej na budowę struktur konspiracyjnych, nawet w tej części Śląska należącej wówczas do Niemiec.
Jako ciekawostkę warto przypomnieć, że w czasie drugiej wojny światowej na terenie zakładów obuwniczych w Otmęcie działała dobrze zorganizowana polska grupa konspiracyjna.W jej skład wchodzili polscy ślązacy, ale także Polacy, którzy trafili tu na roboty przymusowe.
Grupa kolportowała prasę podziemną, ale przede wszystkim organizowała przemyt butów dla żołnierzy. Jednym z najbardziej brawurowych wyczynów tej grupy był napad na magazyn obuwniczy, na stacji w Gogolinie. Wywieziono wówczas stamtąd dwie ciężarówki wypełnione po brzegi butami, które potem miały trafić do partyzantów walczących z Niemcami na terenie Generalnego Gubernatorstwa.
Warto pamiętać, że w czasie II wojny na terenie Śląska Opolskiego działal Inspektorat Armii Krajowej”Skorpion”, którego działalność została przedstawiona na wystawie “Nieznana historia Armii Krajowej na Śląsku Opolskim” przygotowanej przez Biało-Czerwone Opole i Stowarzyszenie ”Jedna Odra” .Ekspozycję można oglądać do 10 września tego roku w Muzeum Czynu Powstańczego w Leśnicy pod Górą Św.Anny.