W II połowie XIX studenci powołali we Wrocławiu Towarzystwo Polskich Górnoślązaków. Jednym z najważniejszych celów Towarzystwa działającego w latach 1863-1876 było utrzymanie polskości, ale także rozwój polskiej świadomości narodowej wśród duchowieństwa. W latach 1895 -1906 działalność patriotyczną prowadziło także ”Kółko Polskie”. Ważnym elementem działania stało się doskonalenie w znajomości języka polskiego.
Władze kościelne doceniały znajomość języka polskiego, oczywiście z innych powodów, niż niektórzy z członków „Towarzystwa Górnośląskiego” czy „Kółka Polskiego” . Wśród przełożonych alumnatu zawsze był ktoś, kto znał język polski. Miało się to przydać kapłanom, którzy prowadzili działalność duszpasterską na Górnym Śląsku.
Zdaniem ks. profesora Jerzego Myszora duchowni posiadali naturalną potrzebę opierania się raczej na katolickim ludzie niż na ludziach ze sfer finansjery, przemysłu i wielkiej własności ziemskiej, w przeważającym stopniu wyznania protestanckiego - narodowości niemieckiej.
Tymczasem na Śląsku działalność patriotyczna rozwijała się dynamicznie. Pojawiało się coraz więcej organizacji walczących o polskość . Aktywną działalność prowadzili robotnik z Huty Królewskiej Juliusz Ligoń, który był wiceprezesem tzw. Kółka Towarzyskiego. Organizował odczyty, wycieczki i wieczornice patriotyczne. Ligoń za swoją propolska działalność był szykanowany, ale także trafiał kilkakrotnie do więzienia. Ważną rolę odgrywał też Franciszek Chłapowski, który założył Czytelnię Polską. Jej podstawowym celem było pielęgnowanie ojczystej mowy.
W lutym 1891 roku w Opolu powstało Towarzystwo Polsko-Katolickie, którego prezesem został sołtys ze Sławic Jan Reiman. Rok później takie Towarzystwo powstało także w Dobrzeniu Wielkim. Wśród założycieli znaleźli się Jan Mehl, Jakub Gabriel i Franciszek Wilczek. W tym samym roku powstały też towarzystwa w innych miejscowościach a już w następnym roku powstało Towarzystwo Polsko-Katolickie ”Oświata”, które działało w Siołkowicach. Trzy lata po powstaniu pierwszego polsko katolickiego towarzystwa zostały zorganizowane uroczyste obchody 5-lecia funkcjonowania. Na jednym z zebrań Towarzystwa Bronisław Koraszewski wygłosił odczyt o Konstantym Damrocie i Karolu Myśliwcu.
Także w czasie tego spotkania śląski patriota Jakub Kania krytykował tych wszystkich ,którzy odwracają się od mowy ojczystej. W wierszu przygotowanym specjalnie z tej okazji gardził tymi Ślązakami, którzy chwalili się obczyzną. Mówił z dużym przejęciem:
Wzgarda i hańba wyrodku tobie. Co swoją gardzisz spuścizną, co hańbę sprawiasz twej polskiej mowie. Chwaląc się jakąś obczyzną. Jest to widocznym na tobie znakiem. Żeś ani Niemcem, ani Polakiem.
Działania te świadczyły o ciągłym wzroście świadomości narodowej ,ale także stałym zapotrzebowaniu na obecność organizacji i stowarzyszeń dbających o polski język na Śląsku.